Zdjęcie: Urszula Chrobak / Rzeszów News

– Inicjatywa bardzo dobra, lecz populistyczna – uważa Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie, oceniając propozycję radnych PiS, by w Rzeszowie uczniowie szkół podstawowych jeździli miejskimi autobusami za darmo.

Przypomnijmy, że radni PiS zawnioskowali do prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca, by w Rzeszowie wprowadzono pilotażowy program bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską dla uczniów podstawówek od 15 lutego do 31 marca. Analizę finansową miałby przeprowadzić Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie. Ale szanse, że pomysł PiS uda się zrealizować jest niewielka.

– Inicjatywa jest bardzo dobra, lecz populistyczna – uważa Anna Kowalska, dyrektor ZTM w Rzeszowie. – Mamy rok wyborczy, więc nie dziwi mnie taka propozycja. Podstawowym pytaniem jest jednak, skąd wziąć pieniądze w tegorocznym budżecie na sfinansowanie takich przejazdów.

Kowalska uważa, że propozycja, z którą wyszedł radny PiS Grzegorz Koryl nie została do końca przemyślana.

– Chcą. by została wprowadzona w życie, jak najszybciej i proponują rozpatrzenie jej na najbliższej sesji – 10 lutego. To nierealne. Proces legislacyjny, czyli wprowadzanie uchwał w życie, trwa dość długo, a dodatkowo musielibyśmy w przeciągu kilku dni wskazać, skąd wziąć pieniądze – mówi Kowalska.

Na wagary, czy do szkoły?

Według niej propozycja PiS-u może zostać uznana też za niesprawiedliwą, faworyzująca uczniów szkół podstawowych.

– Zaraz zaczną się pojawiać pytania, dlaczego uczniów szkół gimnazjalnych nie obejmuje ten przywilej i dlaczego tylko na okres zimy. Rodzi się również dodatkowe pytanie, kto będzie odpowiedzialny za te dzieci w miejskich autobusach? Jak się sprawdzi, czy jadą do szkoły, czy może na wagary? Przecież kontrolerzy mają obowiązek sprawdzać tylko bilety – uważa Anna Kowalska.

ZTM zwraca również uwagę na to, że dzieci z rodzin ubogich, których rodziców nie stać na zakup biletu sieciowego lub miesięcznego, darmowe przejazdy mają zapewnione przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej lub przez wydział edukacji urzędu miasta.

Dyrektor Kowalska dodaje też, że jeśli propozycja PiS zyska akceptacje radnych i będzie podtrzymana na następną zimę, to sprawa zostanie przez ZTM przeanalizowana.

Bezrobotni jeżdżą

Za darmo miejskimi autobusami od października ub. r. mogą w Rzeszowie jeździć bezrobotni. To był pomysł prezydenta Tadeusz Ferenca, który tłumaczył, że w autobusach jest wystarczająco dużo miejsca, by zmieściło się również i dla bezrobotnych.

– Rzeczywiście, obserwujemy zwiększony ruch w autobusach, nie potrafię jednak dokładnie powiedzieć, jaka liczba osób bezrobotnych korzysta z darmowych przejazdów. Wystąpiliśmy do Powiatowego Urzędu Pracy z prośba, by podali nam, ile wydali takich zaświadczeń. Jednak uzyskaliśmy od nich odpowiedź wymijającą. Nie bardzo chcą z nami współpracować. Mówią, że nie prowadzą takich statystyk i tego nie rejestrują – twierdzi Anna Kowalska.

Dodaje, że zwiększona liczba pasażerów w autobusach, którzy jeżdżą za darmo, nie jest zbyt dużym obciążeniem finansowym dla budżetu miasta. – Możliwe, że darmowy przewóz dzieci też nie wpłynie znacząco na budżet. Jednak trzeba to najpierw przeanalizować – dodaje szefowa ZTM.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama