Mieszkańcy Matysówki chcą ratować linię autobusową nr 5. W niedzielę, po każdej mszy, będą zbierać podpisy.
– Zostaliśmy zaskoczeni – mówią mieszkańcy Matysówki. – Linia nr 5 to podstawowe połączenie komunikacyjne z całym miastem – podkreśla Beata Żmuda, przewodnicząca Rady Osiedla.
Mieszkańcy są tym bardziej rozżaleni, że nikt z nimi ani nie konsultował zmian, ani o nich nie poinformował. Dowiedzieli się z lokalnych mediów.
Absurdalny powód
Autobusy linii nr 5 rozpoczynają kurs w Matysówce, a kończą na Staromieściu, przy ul. Lubelskiej. Trasa wiedzie ulicami: Łukasiewicza, Powstańców Warszawy, Hetmańską, Targową, Piłsudskiego, Marszałkowską, Trembeckiego, ostatni przystanek był przy zajezdni MPK.
Tak będzie do niedzieli, 18 grudnia. W poniedziałek (19 grudnia), linia zostanie zlikwidowana. Powód? Thnx Na nieco ponad 5-kilometrowym odcinku, pokrywa się z linią nr 12. Taką informację przekazał Zarząd Transportu Miejskiego.
– Cała masa linii pokrywa się z innymi i jakoś nikt ich nie likwiduje. Nie rozumiemy decyzji ZTM-u – komentuje Beata Żmuda.
Nie ma jak wrócić z pracy
Utrata połączenia oznacza, że mieszkańcy Matysówki, zwłaszcza ci starsi, nie będą mieć bezpośredniego połączenia z przychodnią specjalistyczną przy ul. Hetmańskiej. „5” jeździli też do lekarzy w przychodni przy ul. Fredry.
Będą musieli się przesiadać także w drodze na zakupy, które często robią na hali targowej przy ul. Targowej.
Kursy linii nr 5 będą włączone do rozkładu jazdy autobusów nr 18. ZTM proponuje pasażerom przesiadkę na przystankach przy al. Powstańców Warszawy, do wyboru mają linie nr: 6, 8, 13, 34, 37 i 58.
Jest jeszcze jeden problem. Niektórzy nie będą mieli jak wrócić do domu po pracy, którą kończą w nocy. – „18” z Marszałkowskiej odjeżdża o 23:12, a po zmianach w rozkładzie jazdy będzie o 22:57. Jak ci, którzy jeżdżą z Rogoźnicy albo innych zakładów mają zdążyć na autobus, skoro pracują do godz. 23:00? – pyta retorycznie pani Renata.
Zmiany, a zwłaszcza wydłużenie trasy „18”, komentują także kierowcy autobusów. – Przecież na linii nr 18 najczęściej jeżdżą autobusy przegubowe. Jak zimą wyjadą na te górki. – Teraz to będzie taki krajoznawczy autobus. Będzie jechał z jednego końca miasta na drugi – dodaje Beata Żmuda.
Jest oficjalny protest
Dlatego Rada Osiedla Matysówka protestuje przeciwko likwidacji linii nr 5. Wysłała w tej sprawie pismo do Anny Kowalskiej, dyrektor ZTM. W niedzielę, 18 grudnia, po każdej mszy w kościele parafialnym, będą zbierane podpisy.
– Przyniesiemy do ratusza prezydentowi – zapowiada przewodnicząca Rady Osiedla.
Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa poinformował, że w piątek do południa żaden oficjalny protest nie dotarł do ZTM. Ale miasto wie o sprawie. – Zbieramy uwagi od mieszkańców, zwłaszcza te bardzo konkretne, że np. z powodu likwidacji linii nr 5 ktoś nie może dojechać do pracy – mówi Artur Gernand.
ZTM na połowę stycznia ma zaplanowaną korektę w rozkładach jazdy autobusów.
(la)
redakcja@rzeszow-news.pl