Reklama

Pasja. Całkowite oddanie się swojemu żywiołowi. To właśnie ta miłość połączyła rzeszowskich artystów i żużlowców. Ich „dzieckiem” stała się wystawa „Żużel w Sztuce”, którą można podziwiać w Galerii R_Z.

Sport i twórczość to „bezproduktywne” obszary ludzkiej aktywności, które można uznać za specyficzny rodzaj terapii rozładowujący namiar agresji.

Zarówno artyści, jak i żużlowcy podejmują ryzyko porażki, ale jednak zwycięża u nich wola walki. Sportowcy wówczas zyskują siłę, aby ścigać się na torze, artyści, aby „ścigać się” ze samym sobą. Kiedy dodamy do tego niewyobrażalną pasję, to zaczyna dziać się magia tam, gdzie nikt się tego nie spodziewał. Taka właśnie jest wystawa „Żużel w sztuce”.

– Efekt pracy artystów przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania! – mówił w środę podczas otwarcia Andrzej Łabudzki, prezes Speedway Stal Rzeszów.

– To świeże spojrzenie z perspektywy ludzi kultury na zmagania sportowców na torze przy ul. Hetmańskiej wnosi dozę energii i ducha w odbiór tej jakże ekstremalnej dyscypliny sportowej, jaką jest żużel – dodawał.

Ta  pokonkursowa wystawa to dzieło malarzy związanych z Wydziałem Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego – studentów i absolwentów oraz artystów związanych z Związkiem Polskich Artystów Plastyków Okręgu Rzeszowskiego.

Od środowego wieczoru można oglądać ją w Galerii R_Z (ul. 3 Maja 16). Jej trzon tworzą prace Małgorzaty Drozd-Witek, która za zestaw abstrakcyjnych prac z serii „Pasja” została uhonorowana nagrodą prezesa Speedway Stal Rzeszów; Kamila Skrzypca, autora dwóch prac: „Cisza” i „Już blisko”, laureata nagrody prezesa ZPAP Okręgu Rzeszowskiego – Piotra Worońca jr. oraz Artura Futymy, nagrodzonego za pracę „Skręt” ufundowaną przez dziekana Wydziału Sztuki UR, prof. Antoniego Nikla.

Osoby te otrzymały trzy regulaminowe nagrody w postaci bonu towarowego na zakup materiałów w wysokości 1,5 tys. zł każdy.

Widać ryk silników

Marcin Pecka natomiast za obraz „Pościg” od Magdaleny Uchman, wiceprezes ORz ZPAP, otrzymał nagrodę w postaci indywidualnej wystawy w Galerii R_Z.

Do prac wyróżnionych należały: „Żużel” Marty Ożóg, „Żużel Agnieszki Mazur, „Pomiędzy” Izabeli Świrk, „Arena” Eliasza Dyrowowa oraz „Czarny Sport” Michała Mieszkowicza.

Wyróżnienie specjalne otrzymał Michał Czerko za obraz „Defekt”. Do jego rąk trafił podwójny karnet na wszystkie mecze i treningi żużlowe w sezonie 2017.

– Nagrodzone przez jury dzieła zostały wykonane w dojrzałej oraz ciekawie zróżnicowanej ekspresji opartych na autorskich poszukiwaniach natury formalnej i warsztatowej – mówił prof. Marek Olszyński, prodziekan ds. promocji i rozwoju WS UR oraz kurator projektu artystycznego z ramienia UR.

Na otwarciu wystawy „Żużel w Sztuce” pojawił się również prorektor UR ds. studenckich i kształcenia – prof. Wojciech Walat.

– Wystawa wspaniała. Połączenie żużlu z sztuką jest nieco zaskakujące, w pierwszej chwili nie przychodzi na myśl. Patrząc na prace widać w nich i szybkość i pasję, czyli to, co jest w tym sporcie rzeczywiście przyciągające. Patrząc na obrazy widać ryk silników – mówił zachwycony prof. Walat.

Malował we Francji

Udało nam się również porozmawiać z jednym z laureatów nagrody regulaminowej, 21-letnim Arturem Futymą, pochodzącym z Brzozowa. Jego zwycięski obraz przedstawia w ujęciu realistycznym skręt żużlowca na torze.

Praca jest też wyjątkowa z kilku innych powodów. Gdy ją tworzył to przebywał wówczas we Francji. To właśnie do kraju Napoleona zabrał ze sobą płótno i tam namalował zwycięskie dzieło, by gotową pracę przywieźć do Polski. Było to dla niego wyzwanie, bo wcześniej nie miał do czynienia z „czarnym sportem”.

– Przed wykonaniem tego obrazu zrobiłem zdjęcia na treningu rzeszowskich żużlowców. Później je dokładnie analizowałem. Moja inspiracją stały się detale, chociażby silnika, który chciałem wiernie odwzorować – mówi Artur Futyma.

Obraz Futymy to akryl o wymiarach 50 cm x 60 cm. Co ciekawe, artysta odkąd pamięta rysował. Dopiero na studiach zaczął malować obrazy.

– Rysunkiem się zajmuje od dziecka. Z farb korzystam odkąd stałem się studentem, czyli od trzech lat. Wiele osób było zdziwione, że biorę udział w takim konkursie – mówił artysta.

– Chciałem po prostu spróbować swoich sił. Konkurencja była ogromna, dlatego cieszę się, że mogłem współtworzyć wystawę „Żużel w Sztuce” i że moją pracę doceniono – dodawał.

Podczas otwarcia wystawy było gwarnie i tłoczno jak na najlepszych zawodach żużlowych.

JOANNA GOŚCIŃSKA

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama