O przyjęcie 700 tys. zł łapówki jest podejrzany Bogusław P., były dyrektor biura poselskiego Jana B., b. szefa podkarpackiego PSL. Prokuratura twierdzi, że stało się to za zgodą dawnego barona ludowców.
O zatrzymaniu byłego współpracownika Jana B. przez funkcjonariuszy rzeszowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego poinformował Piotr Kaczorek z CBA. Twierdzi on, że Bogusław P. wpadł w ręce agentów pod zarzutem korupcji.
– Podejrzany został zatrzymany w domu pod Dębicą – podał Piotr Kaczorek. Zatrzymanie Bogusława P. jest częścią tzw. afery podkarpackiej, która wybuchła w lipcu 2014 roku. Jest w nią zamieszanych kilkadziesiąt osób, m.in. Jan B. (sześć zarzutów korupcyjnych) a także Anna H., była szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.
Bogusław P. został zatrzymany w ubiegły czwartek na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, która prowadzi śledztwo w sprawie tzw. afery podkarpackiej. Uwikłani są w nią przedsiębiorcy, politycy, prokuratorzy i byli funkcjonariusze służb specjalnych.
Były dyrektor biura poselskiego Jana B. jest podejrzany o przyjęcie od Mariana D., byłego prezesa spółki paliwowej Maante z Leżajska, 700 tys. zł łapówki. Leżajski biznesmen to główny bohater afery podkarpackiej, który korumpował polityków za to, by ci załatwiali mu biznesowe i prywatne sprawy. Marian D. został już za to skazany na 4 lata bezwzględnego więzienia.
Jak wynika z informacji CBA., Bogusław P. w okresie październik 2007 – maj 2008 „wspólnie i porozumieniu z Janem B.” zgodził się na przyjęcie od Mariana D. 1 mln zł łapówki. CBA twierdzi, że dawny współpracownik byłego szefa podkarpackiego PSL ostatecznie przyjął od biznesmena 700 tys. zł. Jan B. w tamtym czasie był również wiceministrem skarbu państwa.
Śledczy twierdzą, że Bogusław P. łapówkę przyjął m.in. za podjęcie się pośrednictwa w nawiązaniu preferencyjnych kontraktów handlowych pomiędzy firmą biznesmena a spółką skarbu państwa. Chodzi o paliwową spółkę LOTOS. CBA ustaliło, że Bogusław P. miał również wywrzeć wpływ na prezesa LOTOS-u, by ten wydał korzystne dla Maante transakcje finansowe.
– Inny zarzut przedstawiony zatrzymanemu przez CBA dotyczy przyjęcia innej korzyści majątkowej przez samego Bogusława P. – poinformował Piotr Kaczorek. W tym przypadku chodzi o kwotę 5 tys. zł.
Bogusław P. na wniosek katowickiej prokuratury został w piątek aresztowany na trzy miesiące.
To nie pierwszy raz, gdy były dyrektor biura poselskiego Jana B. wpadł w ręce CBA. Zatrzymano go również w lutym 2015 r. w związku z przyjęciem 350 tys. zł łapówki za załatwienie dotacji z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
W tym wątku całej afery chodzi o wyłudzenie z rządowej agencji 63 mln zł przez podkarpackich i małopolskich biznesmenów na dwa projekty dotyczące wykorzystania odpadów na biopaliwa. Projekty nie zostały zrealizowane.
– W śledztwie dotyczącym afery podkarpackiej aktualnie w charakterze podejrzanych występuje ponad 20 osób. Badamy kilkadziesiąt różnych wątków – mówi Rzeszów News Piotr Żak ze Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl