Uszkodzenie mienia – taki zarzut kolbuszowscy policjanci postawili 28-letniemu mężczyźnie. Mieszkaniec gminy Kolbuszowa skopał samochód, gdy jego kierowca ponaglał pieszych, by ci szybciej przeszli na drugą stronę ulicy.

Do zdarzenia doszło pod koniec stycznia. 30-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego poinformował policję, że przejeżdżając przez Kolbuszową nieznany mężczyzna uszkodził mu samochód. Zdarzenie miało miejsce przed przejściem dla pieszych w rejonie skrzyżowania ulic Kościuszki i 11 Listopada w Kolbuszowej.

Kierowca osobowej alfy zatrzymał się przed pasami, aby ustąpić pierwszeństwa przechodzącym przez przejście młodym mężczyznom. Ci, jak wynikało z relacji kierowcy, bardzo wolno przechodzili przez jezdnię.

30-latek widząc ich zachowanie, dał im znak ręką, aby zeszli z przejścia. Wtedy jeden z mężczyzna podszedł do samochodu i kopnął w jego tylną część od strony, gdzie na tylnej kanapie pojazdu podróżowało w foteliku dwumiesięczne dziecko kierowcy.

Obawiając się dalszej agresji pieszego, kierowca alfy jadący z żoną i małym dzieckiem, odjechał. O sprawie jednak powiadomił policję.

Kolbuszowscy policjanci ustalili personalia agresywnego pieszego. 28-letni mieszkaniec gminy Kolbuszowa wczoraj usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Powstałe w wyniku kopnięcia uszkodzenie samochodu oszacowano na ponad 1800 zł. 28-latek przyznał się do przestępstwa, ale nie wyjaśnił powodów swojego zachowania.

Jego sprawą zajmie się sąd. Za uszkodzenie mienia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

(kaw)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama