Zdjęcie: Youtube.com / Wolne Sądy

Znany warszawski sędzia Igor Tuleya w najbliższy poniedziałek (23 lipca) przyjedzie do Rzeszowa. Będzie mówił na temat zagrożeń dla praworządności w Polsce. 

Spotkanie z Igorem Tuleyą, sędzią Sądu Okręgowego w Warszawie, organizują Rebelianty Podkarpackie.

„Chcesz normalnie i rzeczowo porozmawiać o stanie praworządności w naszej Ojczyźnie? Chcesz dowiedzieć się w sposób jasny i przystępny co nas czeka, gdy przestanie funkcjonować niezawisły Sąd Najwyższy, tak jak stało się to z Trybunałem Konstytucyjnym? Chcesz zapytać o interesy „kasty sędziów”? Przyjdź koniecznie! Nasz gość obiecał, że spróbuje odpowiedzieć na każde, nawet najtrudniejsze pytanie!” – zapowiadają Rebelianty Podkarpackie. 

Spotkanie z sędzią Tuleyą odbędzie się w poniedziałek w Hotelu Prezydenckim w Rzeszowie (ul. Podwisłocze 48) o godz. 18:00. Spotkanie potrwa dwie godziny. 

Igor Tuleya zaangażował się w obronę polskiego sądownictwa, które „reformuje” rząd PiS. – Bronienie niezależności sądów i trójpodziału władzy to nasz podstawowy obowiązek – mówił sędzia na lipcowym wiecu w Warszawie w sprawie obrony Sądu Najwyższego. 

– To nie sędziowie są nadzwyczajną kastą, to państwo nią są. Od wielu miesięcy walczycie o praworządność. Pokazujecie rządzącym i całemu światu, że nie można was kupić, że należy walczyć do końca i bez względu na wszystko – mówił do uczestników wiecu Igor Tuleya.

Igor Tuleya jest znienawidzony przez polityków PiS. To on w grudniu 2017 roku nakazał prokuraturze wznowić umorzone śledztwo dotyczące wydarzeń z 16 grudnia 2016 roku, gdy posiedzenie Sejmu przeniesiono do Sali Kolumnowej i tam przegłosowano m.in. ustawę budżetową. Według opozycji, posiedzenie było nielegalne. 

„16 grudnia pogrzebano demokrację, bezkarnie zgwałcono prawo, tamtej nocy umarła zwykła ludzka przyzwoitość” – mówił sędzia Tuleya. 

Igor Tuleya wydał także wyrok w głośnej sprawie dr. Mirosława G. Skazał go za branie łapówek, ale metody, jakie CBA stosowało w trakcie śledztwa, sędzia Tuleya nazwał skojarzeniami z metodami z lat 40. i 50. – „czasów najgłębszego stalinizmu”.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama