Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

„E-parking” stworzono po to, by ułatwić rzeszowskim kierowcom znalezienie wolnego miejsca parkingowego. Tyle teorii. Bo kierowcy nie korzystają z aplikacji.

Aplikacja „E-parking Rzeszów” jest częścią nowego systemu parkingowego i jego największą wartością. Działa na zasadzie nawigacji, czyli prowadzi kierowcę do wybranego, wolnego miejsca postojowego.  

Gdy pod koniec ubiegłego roku ratusz dumnie prezentował udoskonalony system, podkreślano, że to jeden z najnowocześniejszych systemów parkingowych na świecie. – To awangarda w skali Europy – mówił prezydent Konrad Fijołek. – Inne miasta już zazdroszczą Rzeszowowi – przekonywał Andrzej Dopierała, prezes Asseco Data System.

Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
Aplikacja, jak wiata

Bo to właśnie ta firma, powiązana z rzeszowskim gigantem informatycznym Asseco Poland, zajęła się rozbudową systemu. W ciągu dwóch lat na terenie całego miasta zamontowała  388 kamer i 305 czujników. Swoim zasięgiem obejmują 2 200 miejsc postojowych w strefie płatnego parkowania.

Wszystko rejestrują, więc ma być bezpiecznie. Zbierają też dane o wolnych miejscach postojowych, które są wyświetlane na dużych tablicach drogowych. Podczas rozbudowy systemu zainstalowano 10 dodatkowych tablic. Za to wszystko Rzeszów zapłacił prawie 15 mln zł.

Teraz ruch miejski Razem dla Rzeszowa sprawdził, jaką popularnością wśród kierowców cieszy się e-parkowanie. – Sukces na miarę słynnej wiaty przystankowej – komentują aktywiści.

Innowacyjna wiata, nazywana też inteligentną, stoi na przystanku przy galerii handlowej Outlet Graffica. Jest ogrzewana, ma ładowarkę do telefonu komórkowego, dostęp do internetu, defibrylator do udzielania pierwszej pomocy, ale… nie chroni przed deszczem. 

Ilu skorzystało?

Z dokumentu przygotowanego przez Miejską Administrację Targowisk i Parkingów w Rzeszowie wynika, że od grudnia do czerwca aplikację e-parking pobrało 1 939 osób. Najwięcej w pierwszym miesiącu, czyli grudniu – 1377. W styczniu – 138, w lutym – 89, w marcu – 59, w kwietniu – 56, w maju – 80, w czerwcu – 83.

Warto przypomnieć, że w Rzeszowie aktualnie jest zarejestrowanych 176 tys. samochodów, a każdego do miasta wjeżdża 144 tys. kolejnych. 

W ciągu siedmiu miesięcy z aplikacji skorzystały tylko 93 osoby. W styczniu – 28, w lutym – 17, w marcu – 9, w kwietniu – 15, w maju – 12, w czerwcu też 12. – To gadżet i bajer, którym można się tylko pochwalić. Ładnie wygląda na obrazku, ale jest nieużyteczny – mówi Michał Wróbel z Razem dla Rzeszowa. – A kosztował grube miliony – dodaje. 

– Ponad 400 tys. zł – precyzuje Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – I jest tylko niewielkim dodatkiem do całego systemu – podkreśla.

Wątpliwa potrzeba

– Tylko czy to pierwsza potrzeba mieszkańców? – pyta retorycznie Wróbel. – Są inne potrzebniejsze rzeczy w mieście, na które można wydawać pieniądze – wtrąca. Nie wyklucza też, że zawiodła promocja. A w zasadzie jej brak. – Poza informacją o uruchomieniu systemu, niczego na temat aplikacji nie słyszeliśmy – dodaje.

Zresztą, jego zdaniem, od początku nie miała ona szans na wzbudzenie popularności wśród kierowców. Dlatego, że przydaje się tylko w ograniczonym czasie, czyli w godzinach szczytu. Później znalezienie wolnego miejsca parkingowego w centrum miasta nie jest zbyt trudne.

Będzie promocja
Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Co więcej, z pomocą aplikacji nie można zarezerwować miejsca w strefie płatnego parkowania. To tak jak na parkingu centrum handlowego. Elektroniczne wyświetlacze informują o liczbie wolnych miejsc, sygnalizują to również zielone lampki, ale tuż przed nami miejsce może zająć inny kierowca.

– Aplikacja działa, ludzie z niej korzystają – odpowiada Artur Gernand na zarzuty dotyczące znikomego zainteresowania aplikacją. – Oczywiście, zawsze może być lepiej – przyznaje. W związku z tym, na koniec roku, Miejska Administracja Targowisk i Parkingów ma przygotować akcję promocyjno-informacyjną dotyczącą e-parkingu. 

Dwie możliwości 

Problemu nie widzi też Joanna Kacprzak z Asseco Poland. Przypomina, że e-parking jest częścią kompleksowego projektu. – Stanowi jedno z dwóch mediów, które informują kierowców o liczbie wolnych miejsc w obrębie strefy płatnego parkowania. Drugim jest 21 tablic zmiennej treści na terenie Rzeszowa – przypomina Joanna Kacprzak. 

Nie odpowiada na pytanie, czy kierowcy wysyłają uwagi dotyczące funkcjonowania aplikacji. – Dotychczas otrzymaliśmy kilka zapytań od użytkowników o możliwość rozszerzenia aplikacji o dodatkowe funkcje – mówi Kacprzak. Jakie? Czego dotyczą? Na te pytania twórcy e-parkingu nie odpowiadają.

Za co ta nagroda?

Aktywiści z Razem dla Rzeszowa nie zapomnieli także o tym, że w połowie czerwca Rzeszów dostał nagrodę za system naprowadzania kierowców na wolne miejsca parkingowe. Wręczono ją we Wrocławiu, podczas gali konkursu Smart City Awards popularyzującego  przedsięwzięcia, które służą budowie inteligentnych miast. 

Michał Wróbel zarzuca też władzom miasta brak konsekwencji. Z jednej strony ratusz przy każdej okazji mówi o potrzebie ograniczenia ruchu samochodów w centrum miasta, z drugiej, sprzyja temu ruchowi organizując system ułatwiający parkowanie, z którego korzysta garstka kierowców. 

agnieszka.lipska@rzeszow-news.pl

Reklama