„Kurs z godziny 13:01 sprzed szpitala na ul. Lubelskiej nie został zrealizowany, o czym nie informowały tablice świetlne. Po długim oczekiwaniu na wspomniany autobus postanowiłam zadzwonić do ZTM, gdzie poinformowano mnie, że kurs jest odwołany, ponieważ były korki i nie opłacało się autobusu w ogóle wysyłać w trasę” – napisała do nas jedna z Czytelniczek.
Kolejny kurs miał odbyć się o godz. 13:52. Okazało się, że autobus się spóźni z powodu utrudnień po wypadku w Trzebownisku.
„Zarówno pasażerów, jak i organizatorów, którzy zapłacili ZTM za organizowanie kursów, ZTM ma po prostu gdzieś. Pasażerowie zachęcani wcześniej do korzystania z kursów autobusów linii „Eko” mogą sobie marznąć na przystankach zachęceni, by udać się na targi transportem zbiorowym zamiast własnym…” – dodają rozżaleni Czytelnicy.
W MPK potwierdzono nam, że w piątek po 13:00 były problem z linią „Eko”. – Autobus na parkingu w Jasionce został zastawiony przez samochody osobowe. Dopiero przy pomocy policji udało się „uwolnić” autobus – mówił nam dyspozytor rzeszowskiego MPK.
– W wyniku wypadku w Trzebownisku był także zablokowany jeden pas ruchu, co także wpłynęło na punktualność autobusów. W wyniku dużych opóźnień rzeczywiście jeden z kursów „wypadł” – usłyszeliśmy w MPK.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl