Dziewięcioosobowa rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów nowymi błogosławionymi Kościoła katolickiego. W niedzielę (10 września) w Markowej ogłosił to wysłannik papieża – kardynał Marcello Semeraro.
Zdjęcia: Anna Magda, Tomasz Leyko, Michał Bosek / Urząd Marszałkowski
Odprawiona w języku łacińskim msza beatyfikacyjna rodziny Ulmów rozpoczęła się o godz. 10:00. W uroczystości uczestniczyło ok. 32 tys. wiernych. Eucharystię z obrzędem beatyfikacji koncelebrowało 1200 kapłanów, 6 kardynałów i 80 biskupów.
W Markowej pojawili się m.in. prymas Polski Wojciech Polak, przewodniczący Episkopatu Polski Stanisław Gądecki, kard. Kazimierz Nycz, kard. Stanisław Dziwisz, abp Adam Szal, kard. Robert Sarah, kard. Gerhard Ludwig Müller, Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich.
Msza beatyfikacyjna odbyła się z udziałem władz państwowych, m.in. prezydenta RP Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego i marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Do podłańcuckiej wsi przyjechał też prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Najważniejszym momentem beatyfikacji było odczytanie przez prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro w języku łacińskim formuły beatyfikacyjnej. Jej polskie tłumaczenie odczytał bp Stanisław Jamrożek, biskup pomocniczy przemyski.
„…naszą władzą Apostolską zezwalamy, aby odtąd Czcigodni Słudzy Boży, Józef i Wiktoria Ulma, małżonkowie wraz z ich siedmiorgiem dzieci, wierni świeccy, męczennicy… obdarzeni byli tytułem Błogosławionych”.
Po odczytaniu formuły beatyfikacyjnej odsłonięto obraz nowych Błogosławionych (w tym czasie 700-osobowy chór śpiewał „Alleluja”), a następnie do prezbiterium przeszła procesja z relikwiami, które niósł ks. Roman Chowaniec, proboszcz parafii w Markowej.
Przy relikwiarzu złożono kwiaty i zapalono świecę – symbol pamięci.
Do prezbiterium wchodzi procesja z relikwiami.
Błogosławiona #RodzinaUlmów
wzorze miłości bliźniego,
uproś u Boga, by każdy umiał,
kochać drugiego jak siebie samego. pic.twitter.com/MKpWXlP4bd— EpiskopatNews (@EpiskopatNews) September 10, 2023
„Wstrząsnąć sumieniem”
Kard. Marcello Semeraro w homilii stwierdził, że szczególna wymowa beatyfikacji polega na tym, iż „do chwały ołtarzy zostaje wyniesiona cała rodzina, połączona nie tylko więzami krwi, ale także wspólnym świadectwem danym aż do ofiary własnego życia”.
„W świadectwie i męczeństwie Ulmów i ich dzieci odkrywamy na nowo wielkość rodziny, miejsca życia, miłości i płodności. Odkrywamy na nowo wielkość misji, jaką Stwórca powierzył małżonkom” – mówił kard. Semeraro
Podkreślił, że ta beatyfikacja ma bardziej aktualne przesłanie niż kiedykolwiek.
– Szczególnie sugestywną rolę odgrywa maleńkie dziecko, które Wiktoria nosiła w swoim łonie, przychodzące na świat w bolesnych chwilach rzezi matki. Chociaż nie miało jeszcze imienia, dzisiaj nazywamy je Błogosławionym – zaznaczył.
– Ten jego niewinny głos chce wstrząsnąć sumieniem społeczeństwa, w którym szerzą się aborcja, eutanazja i pogarda dla życia, postrzeganego jako ciężar, a nie dar – mówił prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Dodał, że rodzina Ulmów zachęca nas do reagowania na tę „kulturę odrzucenia”, którą potępia papież Franciszek.
Prefekt Dykasterii zaznaczył w homilii, że nowi Błogosławieni „są nam ofiarowani jako orędownicy u Pana Boga, abyśmy mogli powierzać im naszą codzienność, nasze nadzieje, radości, potrzeby i zmartwienia”.
Papież: Ulmowie promieniem światła
Podczas mszy świętej odczytano fragment z Drugiej Księgi Machabejskiej mówiący o męczeństwie matki i jej siedmiu synów. (2 Mch, 7,1, 20-23; 27b-29). Następnie zabrzmiały fragmenty Psalmu 116 z refrenem: “Cenna przed Panem śmierć jego wyznawców”.
Po niej odczytany został fragment z Listu do Kolosan (Kol 3, 12-17), w którym św. Paweł zachęca do miłosierdzia, dobroci, pokory, cichości i cierpliwości. Uczestnicy liturgii usłyszeli następnie przypowieść o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10, 30-37).
Na zakończenie liturgii połączono się z papieżem Franciszkiem, który odmówił modlitwę „Anioł Pański”. Po modlitwie papież powiedział:
„Ta polska rodzina, którą przedstawia promień światła w ciemnościach II wojny światowej niech będzie dla nas wszystkich wzorem do naśladowania, zachętą do czynienia dobra w służbie potrzebującym”.
Duda: prawda historyczna pokazana
Zdjęcia: Grzegorz Jakubowski / KPRP
Głos w trakcie uroczystości zabrał także prezydent Andrzej Duda. Podziękował papieżowi Franciszkowi za wyniesienie rodziny Ulmów na ołtarze. Duda mówił, że beatyfikacja Ulmów potwierdza „wyjątkowość i świętość rodziny”.
– Została pokazana prawda historyczna o tamtych czasach, o losach Polaków pod okupacją niemiecką. Jak to się stało, że za pomoc Żydom zginęła cała polska rodzina? – pytał Duda, stwierdzając że „Niemcy chcieli unicestwić cały naród żydowski”.
– Stworzyli tu swój niemiecki nazistowski przemysł zagłady, stworzyli zbrodnicze prawodawstwo. Kara śmierci miała zasiać grozę – mówił prezydent Andrzej Duda.
Wspomnienie liturgiczne rodziny Ulmów będzie przypadać 7 lipca, w rocznicę zawarcia przez Józefa i Wiktorię sakramentu małżeństwa (pobrali się w 1935 roku).
Po południu, na cmentarzu w Jagielle-Niechciałkach, gdzie pochowano ośmioro Żydów, którzy byli ukrywani przez Józefa i Wiktorię Ulmów i wraz z nimi zginęli 24 marca 1944 roku, modlić się będą m.in. rabin Michael Schudrich oraz abp Adam Szal.
Modlitwa na cmentarzu w #Jagiełła z udziałem #kardSemeraro i kard. nom. Rysia przy grobie zamordowanych rodzin żydowskich: Goldmanów, Didnerów i Grünfeldów, które ukrywała #RodzinaUlmów. pic.twitter.com/yrYCncLNnm
— EpiskopatNews (@EpiskopatNews) September 10, 2023
Bohaterska rodzina Ulmów
Ulmowie podczas okupacji dali schronienie Żydom: Saulowi Goldmanowi i jego synom: Baruchowi, Mechelowi, Joachimowi i Mojżeszowi, a ponadto dwóm córkom i wnuczce Chaima Goldmana z Markowej: Gołdzie Grünfeld i Lei Didner oraz jej małej córeczce Reszli.
Ulmowie ukrywali ośmioro Żydów w swoim gospodarstwie prawdopodobnie od grudnia 1942 r. 24 marca 1944 niemieccy żandarmi z posterunku w Łańcucie wpadli do ich domu w Markowej. Rozstrzelali Józefa Ulmę i jego żonę, która była w siódmym miesiącu ciąży.
Żandarmi zamordowali także szóstkę ich malutkich dzieci: Stasia, Basię, Władzia, Frania, Antosia i Marysię. Najstarsze z nich miało 8 lat, a najmłodsze 1,5 roku. Razem z Ulmami zginęli również ukrywani przez nich Żydzi.
Proces beatyfikacyjny Ulmów trwał 20 lat.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl