Fot. Urząd Marszałkowski w Rzeszowie. Na zdjęciach: Stanisław Kruczek i Anna Huk

Potwierdziły się sobotnie informacje Rzeszów News. Władysław Ortyl, marszałek podkarpacki, złoży do sejmiku podkarpackiego wnioski o odwołanie Stanisława Kruczka i Anny Huk z funkcji członków zarządu województwa podkarpackiego.

Ma to związek z kryzysem w koalicji na szczeblu rządowym, gdzie waży się los obozu Zjednoczonej Prawicy. W poniedziałek w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej w Warszawie trwa pilne spotkanie ścisłego kierownictwa PiS na czele z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim. Na tym spotkaniu ma być podjęta decyzja, czy PiS zrywa koalicję z Porozumieniem Jarosława Gowina i Solidarną Polską Zbigniewa Ziobro. 

Już w sobotę ujawniliśmy, że sytuacja „na górze” w obozie władzy szybko przełożyła się na układy polityczne w samorządzie województwa podkarpackim, gdzie PiS także rządzi z „przystawkami” z Porozumienia i Solidarnej Polski. W piątek Władysław Ortyl (PiS) obwieścił Annie Huk (SP) i Stanisławowi Kruczkowi (Porozumienie), że jeżeli rozmowy na szczeblu ogólnopolskim zakończą się fiaskiem, oboje stracą stanowiska w zarządzie województwa. 

Nie czekając na ostateczne rozstrzygnięcia na Nowogrodzkiej, w poniedziałek po południu Tomasz Leyko, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie, poinformował, że marszałek Władysław Ortyl złoży wnioski na najbliższą sesję sejmiku podkarpackiego o odwołanie Huk i Kruczka z zajmowanych funkcji.

Sesja odbędzie się 28 września. Poniedziałek (21 września) jest ostatnim dniem na złożenie takich wniosków, by mogły się one znaleźć w porządku obrad sejmiku. Teoretycznie takie wnioski mogłyby się pojawić nawet w dniu sesji, ale ich wprowadzenie na sesję musiałoby być głosowane. Z tym też PiS nie miałby żadnych problemów. 

W 33-osobowym sejmiku klub PiS jest najliczniejszy. Ma 25 radnych, z czego „swoich” aż 20, pięciu pozostałych to „przystawki” z Porozumienia (Stanisław Kruczek, Dorota Łukaszyk i Stefan Bieszczad) i Solidarnej Polski (Anna Huk i Jan Dziubiński). Do przegłosowania wniosków wystarczy zwykła większość, potencjalny sprzeciw „przystawek” nic nie da. 

W oświadczeniu, jakie w poniedziałek przesłał Tomasz Leyko, czytamy, że „zapewnienie stabilnego i działającego w pełnym zaufaniu zarządzania województwem podkarpackim jest podstawowym zadaniem władz samorządowych”.

„W związku z niepotrzebnym zakłóceniem stabilności pracy zarządu i niezrozumiałym zachowaniem dwóch koalicjantów konieczne jest działanie zapobiegawcze w postaci zmian w składzie zarządu województwa. Układ stanowisk w zarządzie województwa również regulowany jest umową koalicyjną Zjednoczonej Prawicy, która przestała istnieć” – czytamy.

„W związku z tym marszałek Władysław Ortyl złoży wnioski o odwołanie z zarządu województwa członków zarządu Anny Huk (SP) i Stanisława Kruczka (Porozumienie). Wnioski ten będą procedowane na najbliższej sesji Sejmiku Województwa Podkarpackiego” – zapowiedział w oświadczeniu Tomasz Leyko.

Co warto podkreślić, zapowiedź złożenia wniosków o odwołanie Stanisława Kruczka i Anny Huk nie oznacza, że takie wnioski będą głosowane. Władysław Ortyl w każdym momencie może je jeszcze wycofać. To nie wszystko. Jeżeli dojdzie do głosowania, to musi być ono tajne. Tymczasem sesje sejmiku z powodu pandemii koronawirusa odbywają się zdalnie.

– Jak przeprowadzić tajne głosowanie w zdalny sposób? – głowią się teraz w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie. 

AKTULIZACJA: Po godz. 16:00 zakończyła się narada kierownictwa PiS. Po jej zakończeniu rzeczniczka partii Anita Czerwińska na Twitterze napisała: „Podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach. O szczegółach poinformujemy w stosownym czasie”. 

Jak podają nieoficjalnie reporterzy RMF FM, w poniedziałek nie będzie ogłoszona decyzja o przyszłości Zbigniewa Ziobry na stanowisku ministra sprawiedliwości. 

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama