Zdjęcie: Sebastian Fiedorek / Rzeszów News

Wycinka drzew na Placu Wolności w Rzeszowie będzie, ale oszczędna. Będą też nowe nasadzenia i marszałek Piłsudski na swojej ukochanej Kasztance. Dzięki takim ustaleniom został i wilk syty, i owca cała.

Budowa pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego na Placu Wolności wzbudzała wiele emocji, gdy okazało się, że w grę wchodzą drzewa, a dokładnie ich wycinka. Teraz już wiemy, jakie są najnowsze założenia ratusza, komitetu odpowiadającego za budowę pomnika i wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Po wspólnych rozmowach ustalono, że pomnik stanie w centralnej części Placu, mniej więcej w miejscu wmurowanego kamienia węgielnego jeszcze w 2005 roku, czyli na osi z ul. Gałęzowskiego i przy takim układzie drzewa zostaną za pomnikiem oraz w miejscu, w którym do monumentu będziemy dochodzić. Korekcie ulegną drzewa, które będą z przodu, by nie zasłaniać marszałka.

– Planujemy, aby łącznie z około 200 drzew, które są obecnie na Placu Wolności, wyciąć zaledwie około 20. Część z tych, które zostały zaplanowane do usunięcia, pewnie i tak sukcesywnie byłyby wycinane ze względu na to, iż są chore – wyjaśnia Aleksandra Wąsowicz-Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rzeszowie.

Ratusz, po weryfikacji drzewostanu, już wie, że z drzew, które trzeba usunąć, 12 drzew jest chorych. Miasto zakłada także, że podobną liczbę będzie trzeba wyciąć z przyczyn kompozycyjnych.

Miasto, pomimo wycinki drzew, ma wciąż na uwadze fakt, że mieszkańcy cenią sobie Plac Wolności m.in. za to, że przed słońcem, czekając na autobus mogą skryć się w cieniu. Dlatego też magistrat, oprócz wycinki, planuje także nowe nasadzenia w formie tzw. „parków kieszonkowych”, czyli małych zielonych miejsc. Nowe drzewa, które się pojawią na Placu, to graby.

Zanim jednak ustalono, że Plac Wolności nawet z pomnikiem marszałka na środku, ma zostać zielony, pojawiały się różne pomysły na jego przekształcenie. Społecznemu komitetowi budowy pomnika zamarzyło się, aby miejsce, na którym ma stanąć marszałek, pełniło również funkcję placu defiladowego co wiązałoby się z całkowitym zabetonowaniem Placu Wolności.

Pojawiły się także pomysły, aby usunąć nawet pobliski przystanek. Żadna z tych idei nie została jednak wcielona w życie, ponieważ takim pomysłom zdecydowanie sprzeciwiał się ratusz.

W 2017 roku Rada Miasta Rzeszowa, zgadzając się na budowę pomnika Piłsudskiego na Placu Wolności, w podjętej uchwale zaznaczyła wyraźnie, że jest jak najbardziej „za” postawieniem monumentu w tym miejscu, ale przy jak najmniejszej ingerencji w zieleń. Oznacza to po prostu tyle, że wykarczowanie Placu nie wchodzi również w ich opinii w grę.

Dlatego też, gdy zasady wydawały się już jasne, miasto w porozumieniu z komitetem, znalazło projektanta, który miał przygotować koncepcję zagospodarowania Placu wraz z pomnikiem. Na tym etapie trzeba było także skontaktować się z wojewódzkim konserwatorem zabytków, ponieważ teren, o którym mowa, jest pod jego ochroną.

Zdjęcie: Joanna Gościńska / Rzeszów News

I co się wówczas okazało? Konserwator stwierdził, że większość zieleni z Placu Wolności powinna zniknąć po to, by m.in. przyszły pomnik był lepiej wyeksponowany. Miasto na taki wariant ponownie nie chciało się zgodzić, więc znów do stołu negocjacyjnego usiedli przedstawiciele ratusza, konserwatora i komitetu.  

Po tych rozmowach ustalono, że pomnik stanie w centralnej części Placu. Jeśli zaś chodzi o sam pomnik, ma zostać odsłonięty 11 listopada 2018 roku w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Czy to się uda? Wszyscy mają nadzieję, że tak.

Postać Józefa Piłsudskiego ma wyrzeźbić prof. Władysław Dudek. Cokół, na którym ma być postać wodza, będzie z granitu w kolorach szarym i brunatno-czerwonym, bo te kolory kamienia są najbardziej zbliżone do barw narodowych. Na froncie będzie też emblemat orła.

Postać Piłsudskiego będzie odlana z brązu i zostanie usadowiona na kasztance, ulubionej klaczy marszałka. Wódz będzie miał również w dłoni buławę symbolizującą wojskowe stanowisko, jakie piastował. Sama rzeźba od kopyta do czubka czapki marszałka będzie miała 4,8 m. Cokół, na którym stanie, będzie miał 3,5 m.

Pieniądze na powstanie pomnika mają pochodzić ze społecznej zbiórki i od prywatnych sponsorów. Szacuje się, że budowa pomnika będzie kosztowała ok. 600 tys. zł. Ratusz ma dołożyć 100 tys. zł na zagospodarowanie placu. 

Zdjęcie: Materiały Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Józefa Piłsudskiego.

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama