Zerwane dachy, połamane drzewa, poprzewracane samochody – to skutki burzy, która przeszła w piątek po południu przez Rzeszów. Strażacy nie nadążają za obsługą interwencji.
Rzeszowskie ulice są zalane, zatarasowane przez połamane drzewa i konary, na wielu skrzyżowaniach nie działają sygnalizacje świetlne. – Mamy już ponad 100 interwencji – mówił nam po godz. 16:30 Grzegorz Wójcicki, rzecznik rzeszowskiej straży pożarnej.
Strażacy wzywani są także do wypompowywania wody z zalanych piwnic. Ratownicy mówią nam, że usuwanie skutków burzy potrwa co najmniej kilka godzin.
Podkarpacka policja poinformowała o wypadku na A4 Rzeszów Wschód na 580 km autostrady w okolicach drogi ekspresowej S19.
– Kierujący iveco uderzył w barierę ochronną i przewrócił się. Cztery osoby zostały ranne. Odcinek autostrady jest wyłączony od węzła Rzeszów Wschód w kierunku Dębicy. Ruch kierowany jest na drogę krajową nr 94 – poinformowała nas Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik podkarpackiej policji.
Pani Katarzyna napisała do nas, że na autostradzie A4 węzeł Łańcut tworzą się korki z powodu awarii TIR-a. „Stoję już 30 min. i końca nie widać. A4 w stronę Rzeszowa zablokowana” – przekazuje nasza Czytelniczka.
Otrzymujemy od Was bardzo dużo zdjęć ze skutków burz. Możecie je wysyłać na adres: redakcja@rzeszow-news.pl lub za pośrednictwem naszego Facebooka.
(ram)