Sąd Okręgowy w Rzeszowie skazał 19-letniego Mateusza M. na 13 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa małżeństwa z Kosiny koło Łańcuta.
Wyrok zapadł we wtorek, 29 marca. – Oprócz kary 13 lat pozbawienia wolności, skazany ma zapłacić małżeństwu po 60 tys. zł zadośćuczynienia, zwrócić im koszty pełnomocnictwa – po 3480 zł. Na poczet kary skazanemu zaliczono pobyt w schronisku dla nieletnich – mówi sędzia Brygida Gradkowska-Ferenc, rzecznik Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Proces Mateusza M. był utajniony. Trwał od lipca 2021 roku. Młody mężczyzna odpowiadał za usiłowanie zabójstwa 38-letniego Krzysztofa F. i jego 39-letniej żony, Jolanty F. z podłańcuckiej Kosiny. Do zdarzenia doszło 28 lipca 2019 r. Mateusz M. miał wtedy 16 lat, przed sądem odpowiadał jako osoba dorosła. Groziło mu maksymalnie 25 lat więzienia.
Jak ustalono w trakcie śledztwa, Mateusz M. około godz. 3:00 w nocy wszedł po drabinie na balkon domu małżeństwa F. Krzysztof F. zerwał się z łóżka, by zobaczyć, co się stało. Na balkonie szarpał się z zamaskowanym sprawcą, który zadał mu kilka ciosów nożem w klatkę piersiową oraz okolice brzucha.
Ciosy nożem w brzuch otrzymała także Jolanta F., która pobiegła z pomocą mężowi. W tym czasie w domu były dwie córeczki małżeństwa F. w wieku 3 i 6 lat. Im, na szczęście, nic się nie stało. Po zdarzeniu sprawca uciekł, a małżeństwo w poważnym stanie trafiło do jednego z rzeszowskich szpitali. Na szczęście, oboje przeżyli.
Napastnikiem okazał się Mateusz M. z Kosiny. Policjanci zatrzymali go po kilkunastu godzinach. Nastolatek trafił do policyjnej izby dziecka, obecnie przebywa w schronisku dla nieletnich. W śledztwie M. nie przyznał się do winy. Z ustaleń prokuratury wynikało, że młody sprawca chciał okraść dom małżeństwa M. Myślał, że w środku nikogo nie ma.
Wtorkowy wyrok skazujący nie jest prawomocny.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl