Zdjęcie: KPP Jarosław
Reklama

Policjanci z Jarosławia i Rzeszowa uderzyli w narkobiznes. W wyniku wspólnej akcji kryminalnych, na terenie powiatu jarosławskiego zlikwidowano dwie nielegalne plantacje konopi indyjskich.

Mundurowi przejęli ponad 300 krzewów marihuany, które mogłyby trafić na czarny rynek.

Starannie ukryta plantacja

Plantacje zostały odkryte w trudno dostępnych, zalesionych rejonach, z dala od wzroku przypadkowych przechodniów. Rośliny były otoczone nie tylko przez tereny leśne, ale też pole kukurydzy, w miejscu wybranym z precyzją – z dala od zabudowań, ale z dostępem do światła i wilgoci.

Wszystko wskazuje na to, że założono je z pełną świadomością i dbałością o warunki uprawy. Plantatorzy zadbali o to, by ich nielegalny „ogród” pozostał niewidoczny. Nie umknął jednak uwadze funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu i Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

Reklama

Ponad 4 kg marihuany mniej na rynku

Śledczy, którzy od dłuższego czasu pracowali nad sprawą, dzięki dokładnym działaniom operacyjnym dotarli do miejsc ukrycia plantacji. Łącznie zabezpieczono ponad 300 dorodnych krzewów konopi indyjskich. Gdyby trafiły na rynek, mogłyby posłużyć do produkcji około 4 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości liczonej w dziesiątkach tysięcy złotych.

To kolejny cios wymierzony w nielegalną produkcję narkotyków na Podkarpaciu. Policja nie ujawnia jeszcze, czy zatrzymano osoby odpowiedzialne za uprawy, ale wiadomo, że sprawa jest rozwojowa, a śledczy prowadzą dalsze czynności.

Jarosławscy funkcjonariusze zapowiadają, że walka z przestępczością narkotykową będzie kontynuowana z pełnym zaangażowaniem. Ich działania pokazują, że nawet dobrze ukryta uprawa prędzej czy później trafi pod policyjny nadzór.

Czytaj więcej:

Tragiczne zderzenie osobówki z busem. Nie żyje 24-latek, pięć osób w szpitalu [ZDJĘCIA]

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama