Zdjęcie: Namysław Tomaka / Rzeszów News

– W imię partykularnych interesów związki zawodowe planują zerwać porozumienie – twierdzi Krzysztof Bałata, dyrektor Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. 

Dyrektor szpitala przy ulicy Lwowskiej wydał oświadczenie, które jest pokłosiem groźby strajku pracowników. Pisaliśmy o tym TUTAJ, gdy Krzysztof Bałata zapowiedział dyscyplinarne zwolnienie z pracy Katarzyny Ciury i Joanny Buż, przewodniczącej i wiceprzewodniczącej Związku Pielęgniarek Operacyjnych i Anestezjologicznych.

Dyrektor Bałata twierdzi, że Ciura i Buż dopuściły się „ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych”. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia dwa pielęgniarskie związki zawodowe w KSW nr 2 – ZPOiA oraz Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych – wystąpiły z „żądaniami dotyczącymi praw i interesów zbiorowych” pracowników szpitala.

Związkowcy dali Bałacie trzy dni na realizację tych żądań. Jeżeli nie zostaną one spełnione, to w szpitalu rozpocznie się strajk pracowników. Krzysztof Bałata twierdzi, że związki zawodowe zażądały m.in. wypłaty dodatkowych pieniędzy dla pielęgniarek i położonych, łamiąc tym samym porozumienie z 24 lipca 2018 roku o wypłacie 750-złotowych podwyżek.

Nic nie warte zobowiązania 

Bałata twierdzi też, że na mocy wspomnianego porozumienia związki zawodowe zobowiązały się, że nie będą wszczynać akcji protestacyjnych i sporów zbiorowych do 1 stycznia 2021 roku. Straszenie teraz strajkiem jest dla dyrekcji szpitala dowodem na to, że porozumienie sprzed blisko 1,5 roku „nie ma żadnego znaczenia”. 

„W imię partykularnych interesów, poprzez wszczęcie sporu i groźbę organizacji strajku, planują zerwać porozumienie” – twierdzi Krzysztof Bałata.

Jego zdaniem, przy takiej postawie związkowców, dalsze rozmowy o podwyżkach dla pracowników „przestaną mieć uzasadnienie”. Bałata uważa, że działanie liderów związków „nie jest ukierunkowane na dobro Szpitala i jego pracowników”. (…) Dla tych osób nic nie są warte zobowiązania, które w imieniu załogi podpisują” – podkreśla dyrektor KSW nr 2.

Dialog na zasadach partnerskich 

Krzysztof Bałata przekonuje, że dyrekcja szpitala wywiązuje się z zapisów porozumienia z 2018 roku. „Jednak porozumienie obowiązuje wszystkie strony. Jeżeli teraz poprzez próby szantażu Dyrekcji, w imię partykularnych interesów dwóch osób, planowane jest zerwanie porozumienia, wówczas tracą sens ustalenia poczynione w drodze negocjacji” – uważa. 

Bałata dodaje, że „wspólnymi siłami pracowników i Dyrekcji” udało się doprowadzić do „stabilnej sytuacji finansowej” szpitala, dzięki czemu była możliwa wypłata nagród dla pracowników przed świętami Bożego Narodzenia. „Nigdy nie było i nie będzie zgody na działania, które noszą znamiona szantażu” – zapowiada Krzysztof Bałata. 

„(…) Zawsze jesteśmy gotowi na dialog, ale na zasadach partnerskich” – podkreśla dyrektor KSW nr 2, dodając, że związki zawodowe swoimi działaniami „destabilizują” pracę szpitala. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama