Stanisław Rybak straci funkcję dyrektora Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie. Rybak nie był zainteresowany dalszą pracą w Stacji, ale już na innym stanowisku.
W czwartek związkowcy z WSPR po raz drugi w tym tygodniu spotkali się z Tadeuszem Pióro, członkiem zarządu województwa, odpowiedzialnego za służbę zdrowia. W poniedziałek kilkudziesięciu pracowników WSPR protestowało pod urzędem marszałkowskim, sprzeciwiając się planom odwołania Stanisława Rybaka, który dyrektorem pogotowia jest od 20 lat. Pracownicy obawiają się prywatyzacji stacji i przejścia na kontrakty. Władze województwa zapewniają, że nie zamierzają prywatyzować pogotowia.
Procedura odwołania Rybaka rozpoczęła się kilka tygodni temu. Zarząd województwa tłumaczy ją koniecznością przeprowadzenia takich zmian w pogotowiu, które zagwarantują mu wygranie w 2015 roku kontraktu na dalsze świadczenie usług z zakresu ratownictwa medycznego. W poniedziałek Tadeusz Pióro mówił, że Rybakowi złożył propozycję „uregulowania siebie w strukturze” WSPR z wyjątkiem stanowiska dyrektora.
W czwartek pracownicy pogotowia znów się spotkali z Tadeuszem Pióro. Ich protest nic nie dał. Pióro będzie wnioskował na posiedzeniu zarządu województwa o odwołanie Stanisława Rybaka z funkcji dyrektora. Pióro przypomniał, że czekał na odpowiedzieć Rybaka, jak on sobie wyobraża dalszą pracę w pogotowiu ratunkowym.
– Dostał wolną rękę – mówił Pióro. – Niestety, dyrektor powiedział, że on chce być tylko i wyłącznie dyrektorem. Powstała pewna niejasność, która sugerowała, że dyrektor w przyszłym roku mógłby odejść na emeryturę. To nieprawda, bo on nie jest w okresie ochronnym. Gdyby był wówczas takiej decyzji nie podejmowalibyśmy – mówił Tadeusz Pióro.
Jego zdaniem decyzja Stanisława Rybaka, że on nadal chce być dyrektorem, oznacza, że Rybakowi bardziej „zależy na sobie, na swojej ambicji, niż na dobrym funkcjonowaniu firmy”. – Nie zrobił nawet pół kroku w kierunku, jaki proponowaliśmy – stwierdził Pióro, zapowiadając, że z Rybakiem nie będzie już prowadził dalszych rozmów. Będzie rekomendował zarządowi podkarpackiego odwołanie Rybaka z zajmowanego stanowiska.
– Chcę dobra tej jednostki, a nie chcę krzywdy Nie chcemy niczyjej krzywdy, nie chcemy prywatyzacji, nie chcemy zastraszających zmian. Chcemy, aby pogotowie przygotowało się do kontraktu , który w 2015 roku będzie ogłoszony przez Narodowy Fundusz Zdrowia – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami Tadeusz Pióro.
Mariusz Tarnawski, przedstawiciel załogi Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, powiedział, że nie do końca zgadzają się z decyzją o odwołaniu Stanisława Rybaka.
– Natomiast jesteśmy otwarci na wszelką współpracę z marszałkiem. Będziemy się też przyglądać całej sytuacji. Jako pracownicy chcemy mieć poczucie bezpieczeństwa, poczucie zapewnienia pracy, czy ciągłości wykonywania naszych świadczeń z zakresu ratownictwa medycznego – powiedział Tarnawski.
Po odwołaniu Rybaka zostanie ogłoszony konkurs na nowego dyrektora WSPR.
redakcja@rzeszow-news.pl