– Byłem w szoku – pisze do nas jeden z Czytelników, który twierdzi, że w poniedziałek w Rzeszowie na ul. Rycerskiej w okolicy Szpitala Miejskiego grasował ekshibicjonista.
– Około godz. 8:00 rano jechałem do szpitala na ul. Rycerskiej i z krzaków wyskoczył zamaskowany mężczyzna. Na głowie miał czapkę, na twarzy szalik, może chustę. Jakaś kobieta przechodziła. Ekshibicjonista w jej stronę zabawił się swoim przyrodzeniem. Byłem w szoku. Tam jest szkoła i pełno matek z dziećmi chodzi na spacery do parku. Da się coś z tym zrobić? – pyta w e-mailu do Rzeszów News jeden z naszych Czytelników.
Policja nic nie wie o ekshibicjoniście, który miałby grasować w okolicach ul. Rycerskiej. – Nie interweniowaliśmy tam w ostatnich dniach w związku z przypadkiem ekshibicjonizmu – twierdzi Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
– Dwa zgłoszenia o tego typu zachowaniach wpłynęły do rzeszowskiej policji na przełomie maja i czerwca, dotyczyły jednak innego rejonu miasta. Podjęte czynności nie doprowadziły do ustalenia sprawcy wykroczenia, jednak więcej zgłoszeń już nie otrzymaliśmy – dodaje Szeląg.
redakcja@rzeszow-news.pl