Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Elżbieta Łukacijewska, podkarpacka europosłanka Platformy Obywatelskiej, dostała do domu list, w którym nieznany autor grozi jej śmiercią. Nadawcę namierza już policja. 

„Po powrocie do domu, w korespondencji, która na mnie czekała, znalazłam list a w nim groźba, że zostanę zabita. Zgłosiłam sprawę na komendę policji” – napisała w piątek po południu na Twitterze Elżbieta Łukacijewska. 

W rozmowie z Rzeszów News Łukacijewska mówi, że list został nadany na poczcie w Brzozowie. W czwartek w nocy europosłanka PO wróciła do swojej rodzinnej Cisnej w Bieszczadach, list otworzyła w piątek. Łukacijewska nie chce ujawniać jego treści. 

– Jest chamski, ale nie napisał go prosty człowiek. Nie chciałabym, aby moje córki go przeczytały. List ma policja – tłumaczy Elżbieta Łukacijewska. Mówi, że od 19 lat jest politykiem, ale nigdy wcześniej nie czuła takiej nienawiści i zagrożenia, jak teraz.

Łukacijewska: mowa nienawiści

– Nagonka na europosłów w telewizji publicznej, brak odpowiedniej reakcji i brak odpowiedzialności za mowę nienawiści, daje niektórym odwagę do szczucia, obrażania i kierowania gróźb karalnych – mówi europosłanka Łukacijewska. 

Przypomina, że ponad rok temu taki właśnie „klimat” doprowadził do zabójstwa Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – Dzisiaj ja otrzymałam chamski list, w którym autor grozi mi śmiercią – mówi Elżbieta Łukacijewska. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

– Od przymykania oczu, przyzwolenia na nienawiść i przesuwania granic rodziły się totalitaryzmy i dochodziło do ludzkich tragedii – dodaje europosłanka PO.

Policja: ustalamy nadawcę listu

Nadkom. Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, potwierdziła, że policjanci z komendy powiatowej w Lesku w piątek po południu przyjęli zawiadomienie od europosłanki Łukacijewskiej.

– Zgłoszenie dotyczy gróźb kierowanych wobec niej. Policjanci zabezpieczyli list, jaki otrzymała. Trwają czynności, żeby ustalić jego nadawcę – powiedziała nam w piątek wieczorem nadkom. Marta Tabasz-Rygiel. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama