Zdjęcie: Andrzej Błoński / Rzeszów News

Używanie fajerwerków od lat towarzyszy celebracji Nowego Roku. W miejscach publicznych można je odpalać tylko 31 grudnia i 1 stycznia. Fajerwerki mają swoich zwolenników i przeciwników.

Apel o Sylwestra bez huku

Państwowa Rada Ochrony Przyrody apeluje o Sylwestra bez huku. Hałas, powodowany przez fajerwerki czy petardy, wywołuje u zwierząt strach i stres. Mowa tu nie tylko o naszych domowych pupilach, ale również o zwierzętach dzikich. Narażone są przez to na utratę zdrowia lub nawet życia.

– Szkody przyrodnicze powodowane przez tę kanonadę obserwuje się zarówno poza terenami zabudowanymi, jak i w centrach miast. Na początku stycznia regularnie znajdowane są martwe zwierzęta – możemy przeczytać w apelu PROP.

Sylwestrowa noc bywa szczególnie tragiczna dla ptaków, które w panice wzbijają się do lotu, czego skutkiem może być zderzenie z jakąś przeszkodą w ciemności.

Hałas i błysk mogą również wybudzać zwierzęta ze snu zimowego, co skutkuje zmniejszeniem ich szans na przetrwanie zimy.

Nie można też zapominać o naszych pupilach, które nierzadko, pod wpływem huków, uciekają z domów i mogą się już nie odnaleźć.

Ogromny stres dla zwierząt

– W okresie noworocznym wielu właścicieli psów i kotów zmuszonych jest podawać im środki uspokajające. Ogromny stres przeżywają też zwierzęta w schroniskach, ośrodkach rehabilitacji, azylach oraz ogrodach zoologicznych. Badania wykazują, że eksplozje sztucznych ogni oddziałują na zwierzęta w promieniu co najmniej 10 km. Oznacza to, że w Polsce jest niewiele miejsc wolnych od „efektu nocy sylwestrowej” – można przeczytać w apelu.

Konsekwencje korzystania z fajerwerków i petard nie omijają także ludzi. Materiały pirotechniczne często wiążą się z pożarami, akcjami ratowniczymi, a co za tym idzie, cierpieniem poszkodowanych ludzi, w tym dzieci. Używanie tego rodzaju wyrobów zwiększa również ilość odpadów i zanieczyszczeń, związanych zarówno z samym ich odpalaniem, jak i z produkcją.

Zdjęcie: Adriana Morales (Alkhaine) z Pixabay

Walka z fajerwerkami

Fajerwerki i petardy mają wielu przeciwników, zarówno tych, którzy troszczą się o dobro zwierząt, jak i tych, którzy po prostu nie przepadają za hukiem. Do pierwszych należy posłanka PO, Katarzyna Piekarska. Kobieta na łamach „Faktu” zapowiada, że w przyszłym roku sytuacja materiałów pirotechnicznych może się zmienić.

Piekarska od lat walczy o prawa zwierząt, jest członkinią parlamentarnego zespołu do spraw ochrony praw zwierząt i sejmowej komisji nadzwyczajnej do spraw ochrony zwierząt. Posłanka informuje, że prowadzone są prace nad trzema projektami ustaw, które ograniczyłyby lub nawet całkiem zakazały użycia fajerwerków. Proponowane rozwiązania to:

  • całkowity zakaz używania fajerwerków klasy F3 i F2
  • strefy wolne od fajerwerków
  • zakaz najgłośniejszych fajerwerków i petard (F3)
  • pozostawienie każdej gminie decyzji, co do użytkowania fajerwerków.

(MK)

Czytaj więcej:

Sezon na narty rozpoczęty. Jakie stoki są już otwarte?

Reklama