Zdjęcie: Ochotnicza Straż Pożarna w Czarnej / Facebook
Reklama

W sobotę doszło do groźnego wypadku na autostradzie A4. Kobieta miała stracić panowanie nad pojazdem, przelecieć nad barierami energochłonnymi i dachować. Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR.

Co ciekawe na miejscu działali strażacy ze Śląska.

Wypadek na A4

W sobotę, 30 sierpnia przed godziną 17:00 w okolicy 520 km autostrady A4 doszło do groźnego wypadku. Kierująca audi straciła panowanie nad samochodem i uderzyła w bariery energochłonne.

Z relacji bryg. Jacka Pawłowskiego, rzecznika Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dębicy wynika, że samochód najprawdopodobniej przeleciał nad barierami i będąc już poza autostradą dachował.

Zdjęcie: Ochotnicza Straż Pożarna w Czarnej / Facebook

Wezwano śmigłowiec

Jak się okazało, w samochodzie poza kierującą znajdowały się dwie pasażerki. Wszystkie kobiety pochodzą z ukrainy.

Jak wskazał bryg. Jacek Pawłowski, po przyjeździe strażaków na miejsce kobiety były przytomne, jednak ze względu na obrażenia, jakich doznały, podjęto decyzję o przetransportowaniu ich do szpitala. Do tego zadania zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Reklama
Zdjęcie: Ochotnicza Straż Pożarna w Czarnej / Facebook

Pomagali strażacy ze Śląska

Z posta, opublikowanego przez Ochotniczą Straż Pożarna w Czarnej na Facebooku wynika, że w akcji brały udział zarówno jednostki OSP, jak i PSP, w tym, co ciekawe, z Bytomia (woj. śląskie).

– Rzeczywiście strażacy z Bytomia działali na miejscu. Akurat mieli wracać z zawodów, gdy natrafili na wypadek i zdecydowali się pomóc – potwierdza bryg. Jacek Pawłowski.

Łącznie zaangażowano następujące jednostki:

  • JRG 2 PSP Dębica GBA, SRT
  • KM PSP Bytom SLKw
  • OSP KSRG Czarna GBA-Rt

Poza tym w akcji uczestniczyły trzy Zespoły Ratownictwa Medycznego wraz ze wspomnianym śmigłowcem LPR. Dodatkowo, policja ustalała okoliczności zdarzenia.

Zdjęcie: Ochotnicza Straż Pożarna w Czarnej / Facebook

(oprac. MK)

Czytaj więcej:

3 PBOT ma pierwszego w historii psa kontraktowego. Policja także zatrudniła czworonożnych funkcjonariuszy

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama