Zdjęcie: Facebook.com / Galeria Trend

Galeria Trend przy ul. Leskiej w Rzeszowie zmieniła zasady parkowania na swoim parkingu. Pierwsze dwie godziny są za darmo, za każdą kolejną trzeba zapłacić. Właściciel zapewnia, że to dla dobra klientów.

Klienci galerii Trend byli przyzwyczajeni do bezpłatnego parkowania. Zostawiali samochód na tak długo, jak chcieli i spokojnie robili zakupy. Teraz muszą zmienić przyzwyczajenia, bo stanęły parkomaty. Klienci nie są zachwyceni.  

„Chory pomysł” – napisał do nas pan Adam, klient galerii, która znajduje się na tzw. osiedlu Projektant. Zmiana ta – jak tłumaczą przedstawiciele galerii – ma poprawić płynność ruchu.

– Ludzie denerwują się, gdy nie mają gdzie zaparkować. Na parkingu jest prawie 100 miejsc, ale część z nich okupowali pracownicy i najemcy sklepów galerii, więc zabierali miejsca klientom – wyjaśnia Kamil Pawlak, prokurent spółki Trend.

Dlatego pierwsze dwie godziny są za darmo, kolejna kosztuje 2,5 zł, a następne 3 zł. Cennik obowiązuje 7 dni w tygodniu, przez całą dobę.

By ukrócić kombinowanie 

Darmowy bilet przysługuje tylko raz dziennie. „Poranne zakupy i darmowy bilet. Wielkie zdziwienie podczas popołudniowej wizyty na poczcie, komunikat z parkomatu, że dzisiaj wykorzystano darmowy bilet na ten numer rejestracyjny” – opisuje pan Adam.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

To oznacza, że za kolejny wjazd trzeba już zapłacić. „Nowy pomysł na zarabianie kasy” – kwituje mężczyzna. – To logiczne. W przeciwnym razie, ktoś zostawia samochód na dłużej, a co dwie godziny drukuje darmowy bilet – odpowiadają przedstawiciele galerii.

Ich zdaniem dwie godziny w zupełności wystarczą na zrobienie zakupów i załatwienie wszystkich spraw. A jeżeli ktoś musi wrócić, może zaparkować auto poza terenem galerii.

Bilet można wydrukować w jednym z trzech parkomatów przy wejściu do sklepów. Wystarczy wpisać nr rejestracyjny auta. – Nie trzeba zostawiać biletu za szybą, kontroler sprawdzi w systemie, czy kierowca wprowadził dane swojego auta – dodaje Kamil Pawlak.

Brak biletu, nazywany opłatą dodatkową, kosztuje 180 zł. 

(la)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama