Zdjęcie: Rzeszów News
Reklama

Rozprawa dotycząca dwóch Ukraińców oskarżonych o nielegalne transportowanie broni przez Polskę na Ukrainę w latach 2016-19 została odwołana. Do sądu wpłynął wniosek z prokuratury o wyłączenie ze składu orzekającego dwóch neo-sędziów.

Rozprawa się nie odbyła

Rozprawa apelacyjna dotycząca wyroku wydanego przez Sąd Okręgowy w Przemyślu miała odbyć się 13 stycznia 2015 roku. Dwaj Ukraińcy, oskarżeni o nielegalny transport pochodzącej ze Słowacji broni przez Polskę, zostali uznani za winnych i skazani na 1 rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Apelacje od wyroku złożyli obrońcy oskarżonych.

Do rozpoznania apelacji od wyroku wyznaczeni zostali sędzia Arkadiusz Hryniszyn, sędzia Rafał Puchalski oraz sędzia Mariusz Fołta.

Rozprawa jednak się nie odbyła. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie na podstawie art. 404 § 1 kpk w związku z art. 458 kpk odroczył rozprawę bez wskazania terminu kolejnej rozprawy.

– Nastąpiło to w wyniku złożenia na rozprawie przez Prokuratora Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie wniosku – którego podstawę prawną określono jako art. 41 § 1 kpk – o wyłączenie dwóch członków składu orzekającego w sprawie, tj. sędziego Rafała Puchalskiego i sędziego Arkadiusza Hryniszyna – informuje sędzia Ewa Preneta-Ambicka, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.

Obniżają standardy bezstronność i niezależność

Prokurator we wniosku zaznaczył m.in., że obaj sędziowie są osobami powołanymi do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej w trybie określonym m.in. przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

– W ocenie wnioskującego powyższe wiąże się z obniżeniem standardu bezstronności i
niezależności sądu w świetle art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie prawa człowieka i podstawowych wolności, art. 45 ust. 1 Konstytucji RP i art. 47 Karty Praw Podstawowych i z tego powodu zachodzi niedopuszczalność uczestniczenia tych sędziów w składzie sądu, który miał rozpoznawać niniejszą sprawę – wylicza rzeczniczka Sądu Apelacyjnego.

Nie przeszli testu niezawisłości

Prokurator przypomniał też, że wobec sędziów Rafała Puchalskiego i Arkadiusza Hryniszyna zapadły już orzeczenia kasacyjne Sądu Najwyższego. SN stwierdził, że obsada sądu jest nienależyta w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. Wobec obu sędziów został przeprowadzony też test niezawisłości i bezstronności, który dał wynik negatywny.

Rzeczniczka dodaje, że w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2022 r., „zaakcentowano kluczową dla procesu nominacyjnego okoliczność”. Uznano, że obecna KRS nie jest organem tożsamym z organem konstytucyjnym, którego skład i sposób wyłaniania reguluje Konstytucja RP. 

Wiosek należy rozpoznać bez zwłoki

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie wniosek o wyłączenie sędziów, powinien rozpoznać bez zbędnej zwłoki. W zależności od treści wydanego rozstrzygnięcia, sprawa będzie rozpoznana w składzie dotychczasowym lub w przypadku uwzględnienia wniosku o wyłączenie, sprawa będzie podlegała ponownemu losowaniu pomiędzy sędziów.

To nie pierwsza rozprawa Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, która został odwołana z powodu składu sędziowskiego. W wydziale karnym SA większość sędziów powołano bowiem po 2017 roku, a środowisko prawnicze przy każdej możliwej okazji kwestionuje ich status.

Z tego powodu praca w Sądzie Apelacyjnym przez pewien czas była sparaliżowana. Nastroje uspokoiła dopiero wszczęta przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara procedura odwołania prezesa Sądu Apelacyjnego Rafała Puchalskiego i wiceprezesa Józefa Pawłowskiego, i powołanie we wrześniu 2023 roku nowej prezes Sądu Apelacyjnego Małgorzaty Moskwy.

Konfliktom nie było końca

Jak przypominał portal Oko.press – sędzia Rafał Puchalski jest jednym z symboli złych zmian w sądach za czasów władzy PiS. „Poparł dewastujące sądy „reformy” ministra Ziobry i jest ich beneficjentem. Szybko awansował z poziomu szeregowego sędziego rejonowego, aż na wiceprzewodniczącego nielegalnej neo-KRS i prezesa Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie” – przypominają dziennikarze portalu.

Nominację na sędziego, a konkretnie neo-sędziego dostał od neo-KRS. Wcześniej pracował w resorcie ministra Ziobry, a jego nazwisko pojawia się też w aferze hejterskiej.

Puchalski wcześniej był prezesem Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Skonfliktował się jednak z sędziami, którzy bronili praworządności. Doniósł na nich do rzecznika dyscyplinarnego za to, że zwracali świadkom pełne utracone dochody – zamiast niskich urzędowych stawek – z powodu stawiennictwa w sądzie. Sędziów uniewinniła Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN.

(red)

Czytaj więcej:

Sędziowie SA w Rzeszowie żądają odwołania Rafała Puchalskiego. Puchalski odpowiada

Reklama