Popisy pijanego kierowcy BMW na oczach rzeszowskich policjantów. To nie mogło mu pójść płazem. I nie poszło. 30-latkowi grozi teraz do dwóch lat więzienia.
Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w piątek (8 lipca), około godz. 7:30. Policjanci drogówki wyjaśniali wtedy okoliczności kolizji na ulicy Korczyńskiej w Rzeszowie. W pewnym momencie mundurowi zobaczyli kierowcę BMW, który wyjechał z ulicy Iwonickiej.
– Najprawdopodobniej celowo wprowadził samochód w poślizg – relacjonuje nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Policjanci na chwilę przerwali czynności związane z kolizją i zatrzymali kierowcę BMW do kontroli. Okazało się, że 30-latek z Rzeszowa był nietrzeźwy, miał również kłopoty z mówieniem. Badanie wykazało, że mężczyzna ma ponad 1,2 prom. alkoholu w organizmie.
Funkcjonariusze zatrzymali 30-latkowi prawo jazdy, a następnie przewieźli go do komendy. Tam, gdy wytrzeźwieje, zapewne usłyszy zarzut jazdy po pijanemu. Grozi za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl