Koniec akcji poszukiwawczej 17-latka. Nie udało się go odnaleźć [ZDJĘCIA]

Ośmiogodzinne poszukiwania 17-latka, który wskoczył do Wisłoka w Rzeszowie i zniknął pod powierzchnią, nie przyniosły rezultatów. Prawdopodobnie akcja zostanie wznowiona w poniedziałek.

 

Sobotnie poszukiwania 17-letniego mieszkańca powiatu łańcuckiego rozpoczęły się ok. godz. 10:00 i trwały do 18:00. W akcji brało udział 24 strażaków, w tym 10 płetwonurków z Sanoka i Przemyśla, którzy przywieźli ze sobą sonar do przeczesywania dna rzeki. Strażacy opływali także Wisłok na dwóch pontonach. Mężczyzny jednak nie znaleźli. Sobotnia akcja została już zakończona.

– Sprawdziliśmy dno i brzegi Wisłoka na 3,5-kilometrowym odcinku od Mostu Lwowskiego do Mostu Mazowieckiego. Mieliśmy 4-5 wskazań sonaru, że na dnie może być ciało człowieka. Płetwonurkowie sprawdzili to. Bez skutku – mówił wieczorem Rzeszów News Grzegorz Wójcicki, rzecznik rzeszowskiej straży pożarnej.

– Płetwonurkowie sprawdzali także zakola rzeki, gdzie woda wyrzuca różne przedmioty. Żadnych śladów. Warunki poszukiwań były trudne. Rzeka ma szybki nurt, jest zerowa widoczność, w Wisłoku jest dużo przeszkód w postaci kamieni, korzeni i konarów – dodawał Wójcicki. 

Sobota była drugim dniem poszukiwań 17-latka, który w piątek po południu wskoczył do Wisłoka w okolicach Mostu Lwowskiego. Wcześniej uciekał przed policjantami, którzy ścigali go za usiłowanie rozboju na 25-letniej kobiecie. Na al. Piłsudskiego w okolicach Zakładu Doskonalenia Zawodowego nastolatek zaatakował mieszkankę Rzeszowa, chciał jej wyrwać torebkę.

Policję o zdarzeniu powiadomili przechodnie. Policjanci ruszyli w pościg. 17-latek zaczął uciekać wzdłuż rzeki Wisłok. Najpierw przepłynął Młynówkę, potem wskoczył do Wisłoka. Gdy policjanci dobiegli w to miejsce, próbowali pomóc młodemu mężczyźnie wydostać się z wody. Niestety, nurt rzeki porwał 17-latka i po chwili zniknął on pod powierzchnią.

W sobotę po południu policjanci ustalili, że poszukiwany mężczyzna to 17-latek z powiatu łańcuckiego, który w połowie kwietnia uciekł z ośrodka wychowawczego i był poszukiwany przez funkcjonariuszy.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama