Fot. Asseco Data Systems. Na zdjęciu Łukasz Dziagwa
Reklama

– Rewolucji nie przewiduję – mówi Łukasz Dziągwa, który w czwartek został wybrany na dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.

W konkursie na dyrektora ZTM, jak informowaliśmy, startowało czworo kandydatów.  W czwartek (27 czerwca) konkurs został rozstrzygnięty. Wygrał go 50-letni Łukasz Dziągwa, który z ZTM jest związany, z przerwami, od początku istnienia tej jednostki, od 2003 roku.

Urząd Miasta Rzeszowa zakomunikował tylko, że Łukasz Dziągwa uzyskał najwyższą liczbą punktów w konkursie, i to Dziągwie powierzono stanowisko dyrektora ZTM, który odpowiada za organizację miejskiej komunikacji. 

ZTM zna na wylot

W czwartek nie udało nam się dowiedzieć, jakie względy zdecydowały o tym, że to Łukasz Dziągwa został „twarzą” miejskiego transportu zbiorowego. Marcin Stopa, sekretarz miasta i przewodniczący komisji konkursowej, nie odbierał telefonu. 

Dziągwa przez ostatnie tygodnie był tymczasowym dyrektorem ZTM, kierował jednostką, gdy po 10 latach pracy na tym stanowisku na emeryturę 25 kwietnia br. przeszła Anna Kowalska. Wcześniej był wicedyrektorem – od września 2023 roku.

Łukasz Dziągwa wrócił do ZTM w styczniu 2023 r. jako główny specjalista, wcześniej w latach 2020-2022 był szefem spółki komunalnej MZK w Przemyślu, to wtedy miał przerwę od pracy w ZTM, gdzie najpierw był dyrektorem, a potem wicedyrektorem.

Politycznie Dziągwa jest związany z Lewicą. Od 2022 roku jest współprzewodniczącym rzeszowskich struktur partii. 

Wydzielone pasy ruchu 

– Komunikacja miejska w Rzeszowie pod moimi rządami będzie zbieżna z oczekiwaniami mieszkańcami. Z nimi przewidujemy dyskusje, konsultacje. Na pewno nie przewidujemy rewolucji, ona nie jest potrzebna – uważa Łukasz Dziagwa. 

Reklama

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Twierdzi, że ZTM, w związku z tworzeniem w Rzeszowie nowych osiedli, powstawaniem nowych zakładów pracy, musi przygotować ofertę, która zachęci mieszkańców do korzystania z miejskiej komunikacji. 

– Chcemy też odzyskać pasażerów, których straciliśmy podczas pandemii, zapewnić lepsze skomunikowanie zachodniej częściej Rzeszowa z centrum miasta. Przygotowujemy się do nowego planu mobilności, nowej unijnej perspektywy finansowej – mówi Łukasz Dziągwa.

Twierdzi, że miejska komunikacja potrzebuje też lepszej integracji z innymi przewoźnikami, np. kolejowymi. – W dłuższej, ale nie tak odległej perspektywie, 2-3 lat maksymalnie, należy pomyśleć o wydzielonych pasach dla autobusów – uważa nowy dyrektor ZTM.

Cen biletów nie podniosą?

Zapewnia, że ZTM będzie pracował nad poprawą punktualności miejskich autobusów, których operatorem jest MPK. Na opóźnienia autobusów regularnie narzekają pasażerowie. – Chcemy uporządkować i uspokoić ruch – zapowiada Dziągwa. 

Uważa też, że miasto musi w większym stopniu finansować miejską komunikację. Dzisiaj rocznie do niej dopłaca ok. 135 mln zł, a wpływy ZTM m.in. ze sprzedaży biletów wynoszą ok. 65 mln złotych. Rocznie miejskimi autobusami jeździ ok. 30 mln osób. 

Czy należy się w najbliższym czasie spodziewać wzrostu cen biletów? – Nie mamy takich planów, nie jest to aktualnie rozważane – zapewnia Łukasz Dziągwa. 

(RzN)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama