Do pięciu koni i pięciu jeźdźców w mundurach w podkarpackiej policji dołączył nowy wierzchowiec – „Owidiusz”. Czeka go teraz szkolenie.
To, że konie w pracy policji bardzo się sprawdzają, nikt nie ma wątpliwości. – W okresie letnim patrolują turystyczne miejscowości, na Podkarpaciu m.in. Polańczyk, Czarną Sędziszowską, Kamionkę, patrole konne są również obecne nad Jeziorem Tarnobrzeskim – mówi st. asp. Dominika Kopeć z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Dotychczas w Ogniwie Konnym Wydziału Prewencji KWP w Rzeszowie było 5 koni – „Empres”, „Winston”, „Rewal”, „Gonzo” i „Kent”. Każdy z nich ma swojego opiekuna, który odpowiada za wyszkolenie i przygotowanie konia do służby. Teraz dołączył do nich szósty koń – „Owidiusz”. To koń rasy wielkopolskiej pochodzenia trakeńskiego.
– Gdy tylko się zaadaptuje w nowym miejscu, rozpocznie szkolenie, po którym wyruszy ze swoim opiekunem w policyjny patrol – zapowiada st. asp. Dominika Kopeć.
Policyjne konie pełnią głównie rolę prewencyjną. Najczęściej można je zobaczyć na meczach, demonstracjach, przemarszach, a także na koncertach, festynach, imprezach plenerowych. – Świetnie się sprawdzają do patrolowania lasów, gdy trzeba wykryć np. sprawców kradzieży drewna. Radiowóz nie zawsze wjedzie do lasu – mówi Kopeć.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!– Konie, oprócz tego, że często są atrakcją dla dzieci, budzą respekt, szkolimy je do rozpędzania agresywnego tłumu. Policjant ma większe pole widzenia – słyszymy od funkcjonariuszy.
„Owidiusz” teraz przez pół roku, aby uzyskać pierwszy stopień, będzie szkolony. To da mu uprawnienia do pracy w ruchu miejskim o małym natężeniu i zabezpieczeniu imprez o małym stopniu ryzyka. Dopiero rok później koń może przystąpić do atestu drugiego stopnia. Jeżeli zda go pozytywnie, „Owidiusza” zobaczymy m.in. na demonstracjach.
– W czasie szkolenia zwierzęta oswajają się z nietypowymi sytuacjami, z którymi mogą mieć do czynienia podczas codziennej służby. Koń nie powinien nerwowo reagować na odgłosy wystrzałów, ujadanie psów, czy głośne zachowania tłumu – tłumaczy st. asp. Dominika Kopeć.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl