Zdjęcie: materiały Politechniki Rzeszowskiej
Reklama

Dlaczego musimy przyjść na uczelnię, aby napisać egzamin? – pytają studenci Wydziału Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury Politechniki Rzeszowskiej. 

Epidemia, nie epidemia koronawirusa, ale życie płynie dalej, szczególnie to w edukacji, zarówno szkolnej i tej wyższej. Zarówno w jednym i drugim przypadku życie zarówno studentów, jak i uczniów płynie według określonego schematu. 

Schemat ten bez wątpienia zaburzyła epidemia. Przykładowo egzaminy 8-klasisty powinny obywać się w kwietniu, a matury w maju. Oba egzaminy odbywają się w czerwcu, na szczęście bez problemów. Z opóźnieniem odbywają się także sesje na uczelniach wyższych, których przeprowadzenie, jak się okazuje wśród studentów, wzbudza wiele niepokojów. 

Co do zasady, rektorzy uczelni, wydając rozporządzenia odnośnie sesji, dopuścili zarówno egzaminy w wersji zdalnej, jak i tradycyjnej. Gdy do studentów docierają informacje, że wykładowcy decydują się na tą drugą opcję – pojawia się niepokój związany ze wzrostem ryzyka zakażeniem koronawirusem i przy okazji mnóstwo niejasności.

Z takimi problemami kilka tygodni temu borykali się studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego, o czym pisaliśmy TUTAJ. 

Nad tłumem trudno zapanować 

Teraz ten sam problem mają studenci Politechniki Rzeszowskiej Wydziału Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury. Tu, podobnie, jak na całej uczelni, sesję zaplanowano na 25 czerwca – 8 lipca, zaś poprawki w dwóch terminach: 9-15 lipca i 1-20 września. Ma ona się odbyć zdalnie lub tradycyjnie, o czym decydują ostatecznie dziekani wydziałów. 

Studenci wydziału budownictwa twierdzą, że pomimo wzrostu liczby zakażonych w województwie podkarpackim sesję zaplanowano w sposób tradycyjny. 

– Wydział Chemiczny egzaminy dyplomowe oraz obrony przeprowadza online, natomiast Wydział Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury w formie stacjonarnej, narażając studentów na bezpośredni kontakt między sobą – zaalarmował nas jeden ze studentów Wydziału Budownictwa. 

Studenci twierdzą, że przestrzeganie zasad bezpieczeństw i sanitarnych w trakcie egzaminu przeprowadzanego tradycyjnie jest niemożliwe. Zdaniem studentów, można kontrolować wejścia studentów do sali egzaminacyjnej, ale nie ma szans, by zapanować nad tym, co się dzieje przed wejściem na salę. 

– Każdy z prowadzących wie, jak się zachowuje tłum studentów przy wchodzeniu do sali na egzamin – walka o każde miejsce. Nie ma możliwości zachowania wymaganych odstępów – uważa student PRz.

Inni mogą, a PRz nie? 

Studenci przypominają, że każdy jest potencjalnym nosicielem koronawirusa. Podkreślają, że nie każdy przestrzega restrykcji nakładanych przez rząd, co widać chociażby w wieczory na Rynku. – Większość wykładowców jest w stanie zorganizować egzaminy online, czy też inne zaliczenia, a nawet egzaminy dyplomowe oraz obrony – mówią studenci. 

– Dlaczego studenci innych wydziałów mogą bezpiecznie odbyć sesje w domu, bez narażania siebie i swoich bliskich, a inni muszą udać się na Politechnikę Rzeszowską, aby napisać egzamin? – pyta student Wydziału Budownictwa. I dodaje, że renomowane uczelnie, np. Politechnika Krakowska, w całym kraju zamieniają sesję tradycyjną na online. 

Studenci zwracają również uwagę na praktyczne aspekty. Z powodu epidemii koronawirusa zamknięto akademiki, studenci wypowiedzieli umowy najmu mieszkań. To oznacza, że niektórzy na 45 minut egzaminu muszą przyjechać z bardzo daleka, nierzadko korzystając z transportu publicznego, co także zwiększa ryzyko zakażenia. 

– Czy dla dziekana Wydziału Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury nie jest najważniejsze bezpieczeństwo pracowników oraz studentów, tylko łatwy sposób przeprowadzenia sesji egzaminacyjnej stacjonarnie? – zastanawia się student. 

Politechnika: niech złożą pismo 

Politechnika Rzeszowska wyjaśnia, że decyzję donośnie sposobu przeprowadzenia sesji podejmują wspólnie studenci i wykładowcy. 

– Jeżeli student z uzasadnionych względów chciałby podejść do egzaminu, zaliczenia w innej formie, niż została ustalona w drodze porozumienia, istnieje możliwość złożenia pisma wraz z uzasadnieniem do dziekana wydziału z prośbą o inną formę zaliczenia – wyjaśnia Katarzyna Ciszewska z biura prasowego PRz. 

– Pracownicy dziekanatów potwierdzają, że zależy im na bezpieczeństwie, zarówno studentów, jak i kadry naukowej i są otwarci na zgłaszane potrzeby – zapewnia Ciszewska.

Przywołuje ona przykład Wydziału Zarządzania, gdzie sesja odbędzie się w formie zdalnej, ale obrony dyplomowe już w formie stacjonarnej, jak twierdzi Katarzyna Ciszewska, zgodnie z wolą studentów. Na Wydziale Elektrotechniki i Informatyki zarówno sesja, jak i obrony przewidziane są w formie zdalnej.

Zdalne zaliczenia lub egzaminy na politechnice realizowane są przez platformy e-learningowe Moodle i eduPortal oraz z wykorzystaniem Microsoft Teams. – Sposób przeprowadzenia zaliczeń i egzaminów jest podawany do wiadomości studentów co najmniej 7 dni przed planowana datą organizacji – wyjaśnia Katarzyna Ciszewska.

Przedstawiciele PRz zapewniają, że wszystkie egzaminy i zaliczenia stacjonarne odbywają się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. – Spełniamy wszystkie wymagania reżimu sanitarnego – zapewnia Katarzyna Ciszewska.

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama