Plejada znanych artystów z Europy i Ameryki to konfrontacja z pracami Andy’ego Warhola, pioniera pop-artu i jego współczesnych kontynuatorów. Będzie je można oglądać w rzeszowskiej DagArt Galerie.
Wystawa „POP NOW” poświęcona będzie pop-artowi, którego najbardziej znanym przedstawicielem jest Andy Warhol. Ten amerykański artysta kojarzony z puszką zupy pomidorowej Campbell lub Coca Coli, tak naprawdę pochodził z grekokatolickich Łemków na Słowacji. Jego prace zrobiły niepodważalne wrażenie na wielu pokoleniach artystów.
W Dagart Galerie w Millenium Hall 15 października o 19:00 odbędzie się wernisaż prac artystów inspirujących się pop-artem. Większość tych artystów będzie po raz pierwszy wystawiało swoje prace w Polsce. Będą artyści z Francji, Belki, USA i oczywiście z Polski. Rzeszowianie będą mieli okazję poznać całkowicie nowe środki wyrazu. Zobaczyć, jak współcześni artyści inspirują się Warholem i innymi twórcami działającymi w stylu pop-art.
– Publiczność będzie oszołomiona, zdziwiona. Taki jest pop-part. Albo się go lubi albo nienawidzi. Ale najważniejsze, żeby poznawać nowe, żeby ożywić ten nasz pejzaż rzeszowski – tłumaczy Dagmara Kowal-Hazuka, organizatorka, właścicielka DagArt Galerie.
Wisienka na torcie
Wystawiać będą swoje prace artyści z Francji: Brat Artiste, Fred Benoit, Bernard Kowalczuk, z Belgii: Alfredo Longo, Joel Moens de Hase. Z USA zaprezentuje swój kunsztu artystyczny Charles Fazzino. Reprezentantami Polski będzie Maciek Wieczerzak oraz Jacek Hazuka. Nie zabraknie też oryginalnych prac Andy’ego Warhola.
– Nie będzie tego dużo. To jest tylko wisienka na torcie, żeby przyciągnąć publiczność, ponieważ pozostali artyści są jeszcze nierozpoznawalni w Polsce. Jednak są to jedni z najważniejszych artystów na rynkach zachodnich. Jestem przekonana, że to plejada gwiazd sztuki. Nawet moi znajomi galerzyści mówią: „No, fantastyczna wystawa, tylko jak ci się udało ściągnąć ich do Rzeszowa?” – mówi Kowal-Hazuka.
– Wszyscy oni są przekonani, że Rzeszów to miejsce, gdzie trzeba być dzisiaj w Polsce. Rzeszów to największe miasto, ostatnie miasto w Europie, w którym trzeba być – dodaje właścicielka DagArt Galerie.
Najważniejsze jest przyjęcie
Dagmara Kowal-Hazuka zapewnia, że nikt z artystów nie kopiuje głównych przedstawicieli pop-artu, tylko się inspiruje i wszyscy troszczą się o kształtowanie własnego stylu. Wszyscy też tworzą w estetyce nawiązującej do konsumpcjonizmu i dóbr materialnych. Wyjątkiem jest Jacek Hazuka, który na potrzeby wystawy postanowił zmierzyć się z tą wrażliwością.
Jeden z zaproszonych plastyków Alfredo Longo zapowiedział, że przyjedzie na wernisaż. Będzie można podziwiać jego cztery rzeźby. – Belgijski plastyk wykorzystuje w pracy puszki po różnych napojach – zdradza Kowal-Hazuka.
Dodaje też, że najważniejsze jest zainteresowanie rzeszowskiej publiczności sztuką i chęć poznawania nowych artystów i ich dzieł.
– Powiem szczerze, że nie mamy tu rynku sztuki, ale najważniejsze jest przyjęcie. Jak będzie duże zainteresowanie, to artyści będą zadowoleni – uważa właścicielka DagArt Galerie.
Wystawa „POP NOW” będzie czynna do 15 grudnia.
SABINA LEWICKA
redakcja@rzeszow-news.pl