Zdjęcie: Pixabay

Dotychczasowe wyniki badań próbek wody nie dają podstaw do określenia źródła zakażeń legionellą w Rzeszowie – poinformował w poniedziałek sanepid.

W poniedziałek, 28 sierpnia, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie, poznaliśmy wynik badań pierwszych dziewięciu próbek wody pobranej 18 sierpnia, dzień po ujawnieniu pierwszych zakażeń legionellą. 

Osiem próbek wody pochodziło z miejskiego wodociągu, jedna z mieszkania osoby zakażonej. 

Jak poinformował Adam Sidor, szef podkarpackiego sanepidu, w dwóch próbkach wody stwierdzono zanieczyszczenie na poziomie wysokim. – To taki poziom, gdzie istnieje ryzyko zakażenia się poprzez używanie prysznica – wyjaśnił Sidor. 

W jednej próbce stwierdzono zanieczyszczenie na poziomie średnim, w jednej jedynie obecność zanieczyszczenia. W pięciu próbkach bakterii nie wykryto. 

– Woda pobrana w mieszkaniu nie wykazała obecności bakterii. Na ten moment otrzymane wyniki, jak również informacje z wywiadów epidemiologicznych nie dają podstaw do określenia potencjonalnego źródła zakażenia – przekazał w poniedziałek Adam Sidor. 

– Ale bierzemy też pod uwagę inne informacje z dochodzeń, że instalacje wody zimnej, czy ciepłej są źródłem zakażenia. Dopiero kolejne dni i sprawozdania dadzą nam podstawy do ustalenia potencjalnego źródła zakażenia. Będziemy mieli więcej dowodów – dodał.

Do tej pory sanepid pobrał do badań 103 próbki wody na terenie Rzeszowa i 8 próbek w ościennych powiatach. Próbki pobrano w obiektach użyteczności publicznej, w domach chorych oraz punktach zaopatrywania budynków w wodę ciepłą.

Głównym „podejrzanym” masowych zakażeń legionellą w Rzeszowie stała się miejska sieć wodociągowa obsługiwana przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. W miniony weekend cała miejska sieć była dezynfekowana. 

W poniedziałek sanepid potwierdził już 144 przypadki zakażeń bakterią i 11 zgonów

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama