Dotychczasowe wyniki badań próbek wody nie dają podstaw do określenia źródła zakażeń legionellą w Rzeszowie – poinformował w poniedziałek sanepid.
W poniedziałek, 28 sierpnia, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie, poznaliśmy wynik badań pierwszych dziewięciu próbek wody pobranej 18 sierpnia, dzień po ujawnieniu pierwszych zakażeń legionellą.
Osiem próbek wody pochodziło z miejskiego wodociągu, jedna z mieszkania osoby zakażonej.
Jak poinformował Adam Sidor, szef podkarpackiego sanepidu, w dwóch próbkach wody stwierdzono zanieczyszczenie na poziomie wysokim. – To taki poziom, gdzie istnieje ryzyko zakażenia się poprzez używanie prysznica – wyjaśnił Sidor.
W jednej próbce stwierdzono zanieczyszczenie na poziomie średnim, w jednej jedynie obecność zanieczyszczenia. W pięciu próbkach bakterii nie wykryto.
– Woda pobrana w mieszkaniu nie wykazała obecności bakterii. Na ten moment otrzymane wyniki, jak również informacje z wywiadów epidemiologicznych nie dają podstaw do określenia potencjonalnego źródła zakażenia – przekazał w poniedziałek Adam Sidor.
– Ale bierzemy też pod uwagę inne informacje z dochodzeń, że instalacje wody zimnej, czy ciepłej są źródłem zakażenia. Dopiero kolejne dni i sprawozdania dadzą nam podstawy do ustalenia potencjalnego źródła zakażenia. Będziemy mieli więcej dowodów – dodał.
Do tej pory sanepid pobrał do badań 103 próbki wody na terenie Rzeszowa i 8 próbek w ościennych powiatach. Próbki pobrano w obiektach użyteczności publicznej, w domach chorych oraz punktach zaopatrywania budynków w wodę ciepłą.
Głównym „podejrzanym” masowych zakażeń legionellą w Rzeszowie stała się miejska sieć wodociągowa obsługiwana przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. W miniony weekend cała miejska sieć była dezynfekowana.
W poniedziałek sanepid potwierdził już 144 przypadki zakażeń bakterią i 11 zgonów.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl