– Za demokrację, wolność jesteście gotowi płacić cenę, której my, zadowolony świat, płacić nie chcieliśmy przez lata – te przejmujące słowa do obywateli Ukrainy padły w piątkowy wieczór na rzeszowskim Rynku.
Zdjęcia: Bartosz Frydrych / Rzeszów News
Wypowiedziała je dr hab. Marta Połtowicz-Bobak, archeolożka, profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego, od lat zaangażowana w sprawy obywatelskie, praworządność, walcząca o prawa mniejszości, walcząca o prawa tych, którzy o te prawa nie potrafią się upomnieć.
Prof. Połtowicz-Bobak nie mogło zabraknąć w piątek wieczorem na Rynku w Rzeszowie, 24 lutego – rok od bestialskiego napadu Rosji na Ukrainę. Nie zabrakło jej też w piątek o 4:00 rano na rzeszowskiej Żwirowni, gdy wzniecono Płomienie Solidarności dla Ukrainy.
6-latka zaśpiewała hymn
Wieczorem na Rynku zebrało się około 200 osób, przyszli Polacy i Ukraińcy – z flagami obu krajów, z flagami Unii Europejskiej. To był pokaz jedności przeciwko rosyjskiej tyranii. Przyszli też politycy: poseł Lewicy Wiesław Buż i prezydent miasta Konrad Fijołek.
Manifestację zorganizował Komitet Obrony Demokracji. Pamięć o ofiarach wojny na Ukrainie uczczono minutą ciszy, odśpiewano hymny Polski i Ukrainy. Hymn Ukrainy zaintonowała 6-letnia Solomiya Pohrebna. Obok niej stała 6-letnia Milanka Vrit.
Solomiya na Rynek przyszła z mamą Anastasią Pohrebną. Razem mieszkają w Rzeszowie od 28 grudnia ub. r. Uciekły z Kijowa. – Czujemy pustkę i nadzieję. Czujemy wasze ogromne wsparcie. Mamy nadzieję, że wkrótce nasz kraj będzie wolny – mówiła nam pani Anastasia.
Siostra Ukraina
– To 365 dni okrucieństw, gwałtów, mordów, niszczenia Ukrainy – mówił ze sceny Mariusz Szewczyk, szef podkarpackiego KOD-u. – Jesteśmy tu po to, by uczcić ofiary i dać wsparcie siostrze Ukrainie – mówił do uczestników manifestacji.
Rok rosyjskiego okrucieństwa pokazał jednak coś jeszcze. – Przez ten rok, dla porozumienia i współpracy polsko-ukraińskiej, zrobiliśmy więcej niż przez ostatnie 30 lat – mówił z kolei Marcin Piotrowski z fundacji Folkowisko, która na co dzień pomaga uchodźcom.
Piotrowski popatrzył w niebo. – Tu jest ono bezpieczne. Dzisiaj spotkaliśmy się po to, by niebo ukraińskie też było bezpieczne – stwierdził. – Nasze domy, stały się waszymi. Podzieliliśmy się sercami. To wy nas teraz bronicie przed złem.
Tak zaczną upadać tyranie
Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa, także zwrócił się do Ukraińców. – Mimo, że to smutny dzień, manifestujemy wiarę w zwycięstwo, wolność i niepodległość. Ukraiński naród pokazał całemu światu, co to dziś znaczy w XXI wieku.
– Dzisiaj jest smutno, bo trwa wojna. Jestem pewien, że już wkrótce będziemy się cieszyć zwycięstwem – waszym i naszym, i całego demokratycznego świata, bo walczycie także za naszą wolność, niepodległość, demokrację na całym świecie – mówił dalej prezydent.
– Jestem pewien, że od zwycięstwa Ukrainy w walce z tyranem, zaczną upadać tyranie na całym świecie, a wy zawsze i na zawsze zostaniecie symbolem zwycięstwa demokracji i wolności nad tyranią – mówił do Ukraińców Konrad Fijołek.
Zapewniał ich, że zawsze będą mogli liczyć na pomoc miasta. Prezydent Rzeszowa podziękował także mieszkańcom, że przez ostatni rok nieśli pomoc uciekinierom z Ukrainy. – Jestem dumny z tego wysiłku. Niech żyje Polska! Sława Ukrainie! – zakończył prezydent.
By nigdy nie czuli się sami
Wspomniana prof. Marta Połtowicz-Bobak cytowała słowa wielkiego, polskiego poety Zbigniewa Herberta, który mówił, że ten, którego dosięga nieszczęście, jest zawsze samotny. – Bardzo bym chciała, żebyście nigdy nie czuli się sami – życzyła Ukraińcom.
– Wasza wojna nie jest dla nas obojętna, nie jest tylko wasza, po raz pierwszy jest wojną o wartości Unii Europejskiej. W waszej wojnie wolność widzą inne zniewolone narody: Białorusini, Czeczeni, Gruzini i inni. Wasza wojna jest także naszą wojną przeciwko złu.
– W końcu wiemy, dzięki wam, jak ważna jest demokracja, wolność. I jaką cenę jesteście gotowi za to płacić, cenę, której my, zadowolony świat, płacić nie chcieliśmy przez lata. Dziękujemy wam! – powiedziała Marta Połtowicz-Bobak.
Głęboko wierzy, że za rok Polacy i Ukraińcy będą nie tylko wspominać okrucieństwo wojny, ale także radość i słodycz zwycięstwa Ukrainy. – Dzisiaj Ukraina jest bliżej UE niż przed wojną – uważa Dominik Łazarz z Europa Direct, sieci działającej przy Komisji Europejskiej.
Manifestacji Solidarności z Ukrainą towarzyszył także tradycyjne pieśni ukraińskie, a na koniec koncert zagrał Gordiy Starukh, pochodzący ze Lwowa muzyk, grający na lirach korbowych. Wieczorem rzeszowski ratusz podświetlono w ukraińskie barwy narodowe.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl