Dwa zarzuty usłyszał w prokuraturze 32-letni Artur H., niedoszły kandydat Kongresu Nowej Prawicy w wyborach do Rady Miasta Rzeszowa – dowiedział się Rzeszów News.
O Arturze H. zrobiło się głośno dwa tygodnie przed wyborami samorządowymi w 2018 r. H. był „jedynką” Kongresu Nowej Prawicy w wyborach do Rady Miasta Rzeszowa w okręgu nr 4. Do sieci wyciekły wtedy jego „rozmowy” sprzed czterech lat, gdy na Facebooku składał seksualne propozycje wówczas 14-letniej dziewczynce.
Okazało się, że podobnych materiałów w internecie było znacznie więcej. Artur H. tłumaczył się, że to były „żarty”.
Takiego poczucia humoru nie mieli policjanci, którzy po publikacjach w mediach przeszukali mieszkanie H. Zabezpieczyli nośniki elektroniczne do zbadania przez biegłych. H. pod lupą policji był od czerwca 2018 roku. Był podejrzewany o „rozpowszechnianie treści pornograficznych w sposób umożliwiający zapoznanie się z nimi osobom małoletnim”.
Gdy przed wyborami ujawniono kolejne treści z podtekstami pedofilskimi, obie sprawy Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszowa połączyła. Sam Artur H., po burzy w mediach, na tydzień przed wyborami, zrezygnował z walki o mandat radnego miasta Rzeszowa.
Przez prawie 1,5 roku prokuratura sprawdzała, czy materiały, jakie zebrali policjanci, są wystarczającą podstawą do tego, by Arturowi H. postawić zarzuty. I właśnie je znalazła.
– Przedstawiliśmy mu dwa zarzuty – posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich oraz rozpowszechnianie za pośrednictwem Snapchata treści pornograficznych w sposób umożliwiający zapoznanie się z tymi treściami przez osoby małoletnie poniżej 15. roku życia – mówi nam Renata Krut, szefowa Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów.
Twierdzi ona, że nie udało się dotychczas zebrać takich materiałów, które dawałyby podstawę do tego, by Arturowi H. postawić zarzut składania seksualnych propozycji małoletnim. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Podczas przesłuchania nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień.
Artur H. działał w ruchu Pro-Prawo do Życia, znanego z organizowania antyaborcyjnych manifestacji i przeciwko gender, był uczestnikiem spotkań młodzieży katolickiej. Pojawia się wszędzie tam, gdzie są nastolatki. W internecie H. chwalił się, że kupił sobie broń, która okazała się atrapą. Regularnie bywa na publicznych wydarzeniach kulturalnych.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl