Zdjęcie: Policja.pl

Niespełna trzech godzin potrzebowali stalowowolscy policjanci na ustalenie i zatrzymanie sprawców napadu na sklep. Zamaskowany mężczyzna przedmiotem przypominającym broń zastraszył sprzedawczynię i ukradł pieniądze. Napastnikami okazali się dwaj młodzi mężczyźni. 

Do przestępstwa doszło w środę tuż przed godz. 20:00 w Lipie w gminie Zaklików. Jak ustalili policjanci z relacji sprzedawczyni, do sklepu wszedł zamaskowany mężczyzna. Twarz miał zasłoniętą szalikiem, a na głowę miał założony kaptur.

Napastnik, trzymając w ręku przedmiot przypominający broń, zażądał od sprzedawczyni pieniędzy. Kiedy ekspedientka otworzyła kasę, mężczyzna zabrał w pośpiechu pieniądze i szybko wyszedł ze sklepu, w którym zostawił pistolet.

Stalowowolscy policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Zabezpieczali ślady, prowadzili oględziny, ustalali ewentualnych świadków napadu. W tym samym czasie policjanci prewencji i ruchu drogowego sprawdzali teren w pobliżu miejsca przestępstwa. Do działań użyto przewodnika z psem służbowym, który podjął trop i doprowadził policjantów na teren posesji, gdzie mieszkał 27-letni mężczyzna.

Policjanci zatrzymali 27-latka i jego kolegę w wieku 21 lat. Obaj zostali przewiezieni do komendy, przyznali się do przestępstwa.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Śledczy ustalili, że na pomysł napadu na sklep wpadł 21-latek, który starszemu koledze zorganizował szalik, rękawiczki i bluzę z kapturem oraz pistolet na gaz pieprzowy. Stał na czatach, gdy 27-latek wszedł do sklepu, aby zrabować dzienny utarg.

Policjanci odzyskali skradzione pieniądze. W mężczyźni zostali doprowadzeni do stalowowolskiej prokuratury. Usłyszeli zarzut rozboju. Prokurator wobec obu mężczyzn zastosował środki zapobiegawcze. 21-latek ma policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju, a 27-latek poręczenie majątkowe w wysokości 1000 złotych i zakaz opuszczania kraju.

Mężczyznom grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli pod nadzorem miejscowej prokuratury.

(ak)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama