Zdjęcie: Adam Guz / KPRM

Już 657 razy interweniowali strażacy usuwając skutki piątkowej nawałnicy w czterech powiatach na Podkarpaciu. 

Ulewne deszcze nawiedziły powiaty rzeszowski, łańcucki, przemyski i przeworski, zalewając m.in. domy i drogi. Zalane tereny w sobotę odwiedził premier RP Matusz Morawiecki. 

Jak poinformowała w sobotę wieczorem Małgorzata Waksmundzka-Szarek, rzecznik wojewody podkarpackiego, do tej pory strażacy interweniowali 657 razy. W akcji ratowniczej bierze udział aktualnie 764 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straż Pożarnych – 176 zastępów. 

W usuwaniu skutków gwałtownych opadów deszczu uczestniczą także żołnierze 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej – aktualnie 149 żołnierzy. W stan gotowości postawiono 500 „terytorialsów”. – Potrzeby ciągle wzrastają – twierdzi Waksmundzka-Szarek.

Dla poszkodowanych do tej pory uruchomiono rezerwę w wysokości blisko 5 mln zł dla ponad 820 rodzin. W sobotę po południu Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, po powrocie z zalanych terenów wzięła udział w spotkaniu Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, na którym omówiono aktualną sytuację powodziową. 

– Dla ewakuowanych osób Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego wydało 150 łóżek – 100 dla powiatu przeworskiego i 50 dla łańcuckiego) – przekazuje Małgorzata Waksmundzka-Szarek.

Ponadto, wydano także zbiorniki na wodę pitną, m.in. dla gminy Chmielnik w powiece rzeszowskim.

Najwięcej zdarzeń związanych z podtopieniami i zalaniami odnotowano w powiatach: rzeszowskim (Hyżne, Dylągówka, Chmielnik, Zabratówka, Błędowa Tyczyńska) przeworskim (Jawornik Polski, Kańczuga, Manasterz, Hadle Kańczuckie), łańcuckim (Albigowa, Tarnawka, Markowa, Husów, Handzlówka, Głuchów) i przemyskim ( Bircza, Dubiecko).

Służby ratownicze zajmują się obecnie pompowaniem wody z zalanych gospodarstw domowych, piwnic, udrażnianiem przepustów, umacnianiem wałów workami z piaskiem, tam gdzie jest to konieczne – m.in. w Dubiecku, Wysokiej i Głuchowie oraz zabezpieczaniu przerwanego wału rzeki Mleczka w Kańczudze.

Meteorolodzy ostrzegają, że sobotni wieczór i noc także zapowiadają się niespokojnie. Przewidywane są kolejne ulewne deszcze i burze.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama