W niedzielę, 15 grudnia, przed rzeszowskim ratuszem odbędzie się protest przeciwko decyzji polskiego rządu, który odmówił zobowiązania się, że Polska osiągnie neutralność klimatyczną do 2050 roku.
W nocy z czwartku na piątek przywódcy krajów Unii Europejskiej na szczycie w Brukseli porozumieli się w sprawie osiągnięcia przez UE neutralności klimatycznej do 2050 r. Polska jednak odmówiła przyjęcia takiego zobowiązania. Rząd PiS na czele z premierem RP Mateuszem Morawieckim odtrąbili to jako sukces.
Organizacje ekologiczne biją na alarm. „Premier RP po decyzji Rady Europejskiej ws. neutralności klimatycznej macha szablą i być może nawet naprawdę wierzy w to, że coś osiągnął, ale unijny pociąg właśnie odjeżdża, a my – za sprawą nieodpowiedzialnej decyzji premiera – zostajemy na peronie. Serio to sukces?!” – pyta Greenpeace Polska.
W piątek prezydent Francji Emmanuel Macron zagroził, że jeżeli Polska nie potwierdzi zobowiązania dla celu neutralności klimatycznej do 2050 roku, to „będzie poza europejskim mechanizmem finansowej solidarności”, czyli grozi nam utrata miliardów euro. Temat neutralności klimatycznej na europejskie salony ma wrócić w czerwcu 2020 roku.
W niedzielę, 15 grudnia, w Rzeszowie przed ratuszem odbędzie się protest przeciwko decyzji polskiego rządu. Protest organizuje Młodzieżowy Strajk Klimatyczny Rzeszów.
– Powodem kolejnego wyjścia na ulice jest decyzja premiera Mateusza Morawieckiego, dotycząca uzyskania neutralności klimatycznej do 2050 roku. Pragniemy wyrazić nasze niezadowolenie z powodu tego, że tylko Polska nie zobowiązała się do osiągnięcia tego celu – poinformowała nas Monika Kolasińska z MSK Rzeszów.
Protest rozpocznie się godz. 14:00. Zaplanowano kilka krótkich przemówień oraz około 15 minut cichej demonstracji. Przed demonstracją będą również rozdawane taśmy, którymi symbolicznie będzie można zakleić sobie usta.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl