Ponad 20 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy usuwając skutki nawałnic, które przetoczyły się w nocy przez większość część województwa podkarpackiego.

W większości przypadków zgłoszenia dotyczyły zalanych piwnic i lokali w domach, budynkach gospodarczych i usługowych.

Rano rzeszowscy strażacy pomagali wypompować wodę z zalanej izby przyjęć szpitala przy ul. Szopena. Wcześniej zalany był podjazd karetek pogotowia ratunkowego. Woda wlała się do pomieszczeń szpitalnych.

– Nie spowodowało to przerwy w pracy szpitala – twierdzi Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej. Tam

Część interwencji strażaków dotyczyła usuwania połamanych konarów drzew oraz drzew leżących na chodnikach i jezdniach.

W samym powiecie rzeszowskim strażacy od północy do godz. 8:00 byli wzywani do pięciu interwencji. Oprócz szpitala przy ul. Szopena, w Głogowie Małopolskim strażacy wypompowywali wodę z piwnicy zalanego budynku mieszkalnego.

Przy ulicy Staroniwskiej w Rzeszowie woda zalała odkopane fundamenty domu. Także w Rzeszowie, przy al. Wyzwolenia zalana była droga pod wiaduktem kolejowym. – Udrożniliśmy tam odpływy kanalizacji burzowej – mówią rzeszowscy strażacy.

W miejscowości Straszydle strażacy musieli usunąć nadłamane drzewo.

Pożar od uderzenia pioruna

Czterokrotnie strażacy byli wzywani do zdarzeń związanych z uderzeniem pioruna. W Majdanie Królewskim w powiecie kolbuszowskim najprawdopodobniej wyładowania atmosferyczne spowodowały niewielki pożar mieszkania. Ogień bardzo szybko został ugaszony przez strażaków.

W powiecie strzyżowskim i dębickim wyładowania zniszczyły w dwóch domach instalacje elektryczne i telefoniczne. W Rakszawie niedaleko Łańcuta najprawdopodobniej piorun uszkodził komin na jednorodzinnym domu. Tam strażacy pomogli zabezpieczyć uszkodzoną konstrukcję.

–  Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny – dodaje Marcin Betleja.

Strażacy apelują o ostrożność. Jeżeli nie musicie, to nie wychodźcie z domu w trakcie burzy, pozamykajcie okna. Jeżeli gdzieś was zastanie burza, znajdźcie bezpiecznie miejsce, najlepiej w jakimś lokalu.

– Absolutnie nie wolno chronić się pod drzewami. Nie parkujemy także pod drzewami samochodów, pod reklamami wielkopowierzchniowymi albo w pobliżu lekkich konstrukcji, które uniesione lekkim wiatrem mogą zniszczyć samochód lub nas zranić – mówią strażacy.

Jeżeli nad wami przetacza się nawałnica z piorunami powyciągajcie z gniazdek wtyczki tak, aby uderzenie pioruna nie spowodowało zniszczenia waszego sprzętu elektronicznego.

(kaw)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama