Sprawdziły się nasze informacje. Ratusz wyda ponad 340 tys. zł na budowę nowych wiat przystankowych w Rzeszowie. W zimie będą ogrzewać pasażerów MPK, a w lecie ich chłodzić.

W czwartek Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie, który odpowiada za organizację miejskiej komunikacji, podpisał umowę z rzeszowską firmą ML System.

To ona wybuduje w mieście trzy nowe wiaty, z czego dwie będą ogrzewane: przy ul. Lisa Kuli naprzeciwko Galerii Graffica przy siedzibie Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie oraz przy placu Wolności od strony parku. Tam też będzie jeszcze jedna wiata, ale bez ogrzewania.

Potwierdziły się nasze informacje sprzed kilku tygodni, gdy napisaliśmy, że ZTM planuje wydać na nowe wiaty ponad 300 tys. zł. Umowa z ML System opiewa na kwotę 343 tys. zł.

Montaż wiat ma się rozpocząć w przyszłym tygodniu. Najpierw powstanie wiata przy ul. Lisa-Kuli. Wiaty mają być gotowe do końca października br. Będą przeszklone.

– Kwota, która została przeznaczona na inwestycję, wcale nie jest wielka, ponieważ w jej obrębie powstaną nie tylko same wiaty, ale też zostanie sfinansowany demontaż i złomowanie starych przystanków. Trzeba będzie również odpowiednio dostosować chodnik, przygotować zatokę autobusową  i przyłącze elektryczne – wymienia Anna Kowalska, dyrektor ZTM w Rzeszowie.

Jeszcze dziesięć lat temu miasto na wiaty wydawało kwoty rzędu 5 tys. zł. Teraz ratusza stawia na innowację. Ta przystankowa rozpoczęła się w listopadzie ub. r., gdy powstała pierwsza ogrzewana wiata przy ul. Lisa Kuli bezpośrednio przy Galerii Graffica. Wiata kosztowała 76 tys. zł.

– Montowanie w mieście ogrzewanych wiat to rozwiązanie innowacyjne, które jest dostrzegane. To polityka długofalowa, której owocem są chociażby pieniądze, jakie Unia Europejska przekazuje nam na rozwój miasta – uważa Kowalska.

Ogrzewane przystanki będą wyglądem przypominać swój pierwowzór, choć widocznych różnic nie zabraknie. Po pierwsze, nowe wiaty będą szersze (1,8 m) i dłuższe (6 m).

Po drugie, nie będą wyposażone już w podgrzewane posadzki betonowe. ZTM zdecydował się tylko na podgrzewane ławki, promienniki podczerwieni ogrzewające powietrze z góry i ogniwa fotowoltaiczne zamontowane na dachu i bokach wiaty.

Po trzecie, zmieni się również wejście do wiat. Obecna ma dwa w kształcie litery S – z przodu i z tyłu po ukosie. Nowe wiaty będą miały nadal dwa wejścia, ale już jednej strony – w kształcie litery  C.

Rozkład jazdy ma być podświetlany, podobnie, jak i nazwa przystanku. Wiaty w lecie mają też chłodzić pasażerów, gdy temperatura przekroczy 24 stopnie Celsjusza, a w zimie oczywiście ogrzewać, gdy temperatura spadnie poniżej zera.

Nowe wiaty zostaną wyposażone również w oświetlenie oraz gabloty, które zmieszczą 35 rozkładów jazdy.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama