Zdjęcie: Sebastian Fiedorek / Rzeszów News

Rzeszowski mural upamiętniamy historię Dywizjonu 303 musiał zostać „rozebrany”, bo powierzchnia, na której został namalowany, była w złym stanie technicznym.

W 2015 roku na fragmencie starego ogrodzenia Pratt & Whitney Rzeszów, dawniej WSK, tuż przy Wisłoku, powstał patriotyczny mural upamiętniający historię Dywizjonu 303. Dzieło street art namalowano wówczas w ramach akcji „Patriotyczna Przestrzeń Województwa”. Jak się okazuje, już w połowie 2017 roku mural z miejskiej przestrzeni jednak musiał zniknąć.

– Ze względu na zły stan techniczny, stary mur musiał zostać rozebrany  – wyjaśnia Andrzej Czarnecki, rzecznik prasowy Pratt and Whitney.

Mural przypominał historię Dywizjonu 303, który sformowano 2 sierpnia 1940 r. Podczas bitwy o Wielką Brytanię zestrzelił 110 niemieckich samolotów – najwięcej spośród dywizjonów myśliwskich biorących udział w walkach.

Bitwa o Anglię była pierwszą poważną porażką Niemców podczas II wojny światowej. W walkach, które trwały od 10 lipca do 31 października 1940 roku, wzięło udział 2900 lotników alianckich z czternastu krajów. Wśród nich było 145 polskich pilotów.

Polacy stanowili drugą co do wielkości, po Brytyjczykach, grupę alianckich pilotów. Na 1733 zniszczonych samolotów wroga nasi lotnicy zestrzelili 203. Z tego 126 maszyn strącił Dywizjon 303, najskuteczniejsza z 66 formacji myśliwskich tej bitwy. W walkach nad Anglią zginęło 29 polskich pilotów.

Bitwa o Anglię rozegrana została nad południową Anglią i kanałem La Manche. Niemcy stracili 1733 samoloty, a około 650 zostało uszkodzonych, stanowiło to 52 procent stanu Luftwaffe. Bitwa zakończyła się 31 października 1940 roku porażką Niemiec.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama