Walec zmian w edukacji toczy się z przygnębiającą konsekwencją. Sejm uchwalił, co mu Minister Zalewska podsunęła, za chwilę Senat, na którego refleksję też bym nie liczył, pewnie też je bez większych wątpliwości przyklepie, na koniec jeszcze Prezydent i chaos w polskiej oświacie otrzyma urzędowy placet.
Mimo to, ogólnopolskie organizacje gmin i powiatów jeszcze się nie poddają i wystosowały do Prezydenta pismo z zaproszeniem do rozmów. Organizacje te liczą, że zechce w nich chociaż wziąć udział prezydencki minister Andrzej Dera, który był obecny podczas obywatelskiego wysłuchania na temat zmian w oświacie, przeprowadzonego w miniony poniedziałek w Warszawie (byłem, widziałem, słuchałem). Wysłuchanie to zorganizowano niejako w zastępstwie, bo posłowie odmówili przeprowadzenia podobnego, a przewidzianego w regulaminie sejmu wysłuchania publicznego.
Moim zdaniem nadzieje na jakąkolwiek zmianę są żadne, ale wobec zagrożeń, jakie ta reforma niesie, trzeba próbować. W tym liście samorządów jest istotna informacja, a mianowicie wskazanie, gdzie (na końcu) znajdują się wszystkie stanowiska odnoszące się do projektowanych zmian. Sceptykom polecałbym chociaż pobieżne zapoznanie się z nimi. Jest to lektura, w świetle graniczącej z butą odporności minister Zalewskiej na wszelakie argumenty, przygnębiająca.