Rzeszowscy seniorzy znów celem oszustów. Od jednego wyłudzili 30 tys. zł, dwie inne próby, na szczęście, okazały się nieskuteczne.
Jak informuje rzeszowska policja, przestępcy posługiwali się dobrze już znaną metodą – „na wypadek”. W środę, jako pierwszy, z dyżurnym miejskim skontaktował się 84-latek, do którego po godz. 13:00 na telefon stacjonarny, zadzwoniła kobieta.
– W rozmowie przekonała go, że jest jego córką i potrzebuje 150 tys. zł na kaucję, aby wykupić się z aresztu. Fałszywa córka miała spowodować wypadek, w którym śmierć poniosła ciężarna kobieta – opisuje asp. sztab. Magdalena Żuk z rzeszowskiej policji.
W tym samym czasie do seniora na telefon komórkowy zadzwonił drugi oszust, tym razem podający się za policjanta. Potwierdził historię o wypadku i zaczął wypytywać o pieniądze. 84-latek przyznał, że w domu ma 25 tys. zł, ale na koncie dużo więcej.
– Na szczęście, idąc do banku, zadzwonił do swojego zięcia. Wtedy został uświadomiony, że próbowano go oszukać, a jego córka ma się dobrze – dodaje Magdalena Żuk.
Podobną legendą posłużyli się przestępcy, którzy ok. 16:00 zadzwonili do 76-latki. Także od niej fałszywy policjant zażądał 150 tys. zł na kaucję dla znajomej, która miała śmiertelnie pobić ciężarną kobietę. Seniorka natychmiast przerwała rozmowę i zadzwoniła na nr 112.
– Dyżurny miejski tylko upewnił ją w tym, że próbowano od niej wyłudzić pieniądze – relacjonuje rzecznik Żuk.
Dwie godziny później fałszywy policjant zadzwonił do innej seniorki. 73-latka usłyszała, że jej syn na przejściu dla pieszych potrącił kobietę i został aresztowany. Od niej oszuści próbowali wyłudzić 180 tys. zł. Seniorka przyznała, że ma 30 tys. zł.
– Po pieniądze przyszła nieznana jej kobieta, podająca się za mecenasa. Niestety, 73-latka, oprócz pieniędzy, podała przestępcom dane osobowe swoje i męża wraz z numerami dokumentów tożsamości – informuje Magdalena Żuk.
Przerywaj rozmowy!
Rzeszowscy policjanci po raz kolejny przypominają, by takie rozmowy natychmiast przerywać i dzwonić na numer alarmowy 112. Policjanci i funkcjonariusze innych służb nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy.
– Każdy telefon, w którym nieznajome osoby nakłaniają cię do przekazania pieniędzy czy podania danych osobowych, to potencjalna próba oszustwa – przypomina policja.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl