W najbliższy czwartek (16 stycznia) o godz. 14.30 w Małej Auli na Uniwersytecie Rzeszowskim odbędzie się prezentacja albumu „Fotograf z Auschwitz” połączona z projekcją filmu „Portrecista” . Wstęp wolny.
„Fotograf z Auschwitz” w opracowaniu Anny Dobrowolskiej, dziennikarki i producentki, to nowość na półkach księgarskich wydana pod patronatem Instytutu Pamięci Narodowej. Tytułowy fotograf to Wilhelm Brasse. Obóz jego oczami – człowieka, który fotografował tam przez 5 lat wszystko co kazali Niemcy, to obóz nie tylko umierania, ale też obóz przetrwania.
Brasse przybył do Auschwitz jako 23-letni utalentowany fotograf-portrecista drugim transportem tarnowskim, a opuścił obóz wraz z tysiącami wyzwolonych w Marszu Śmierci 17 stycznia 1945 roku. Zarówno jego historia jak i ostatni bohaterski czyn, w którym wraz z kolegą Bronisławem Jureczkiem dzięki swej pomysłowości uratowali blisko 40 tys. zdjęć znajdujących się dziś w Muzeum Auschwitz-Birkenau – zasługują na poznanie.
Po wyzwoleniu fotografie ocalone przez Brasse i Jureczka były jedynymi fotografiami, które dokumentowały zbrodnie oświęcimskie. Sam bohater żył z obozowymi obrazami aż do śmierci, która przyszła 23 października 2012 r. Do tego czasu mieszkał z rodziną w swoim ukochanym Żywcu. Po wojnie zmienił profesję. Nigdy więcej nie wziął już do ręki aparatu.
„Fotograf z Auschwitz” powstał na bazie pełnego wywiadu Irka Dobrowolskiego do wielokrotnie nagrodzonego w kraju i zagranicą „Portrecisty”.
Fragmenty wybranych recenzji:
Władysław Bartoszewski, b. więzień Auschwitz I Nr 4427: „Jestem pod dużym wrażeniem książki „Fotograf z Auschwitz“. Nie jest to praca naukowa, ani też sensu stricte pamiętnik, ale wnosi bardzo dużo do wiedzy dzisiejszych zwyczajnych ludzi nie tylko o obozie, lecz i o systemie, który takie obozy stworzył.”
Prof Stephen Cooper, California State University, Long Beach: „Czytałem wcześniej wiele książek o Auschwitz i innych obozach, ale nigdy wcześniej nie miałem całościowego obrazu tego jak wyglądało codzienne życie więźnia, tydzień po tygodniu, rok po roku. Teraz, dzięki „Fotografowi z Auschwitz” mogę wszystko zobaczyć, widzę to. Dziękuję…
httpv://www.youtube.com/watch?v=ZCjMY1rj23c
redakcja@rzeszow-news.pl