Fot. Youtube.com / TVP Info

Nie Zdzisław Gawlik, nie Krystyna Skowrońska, a Paweł Poncyliusz będzie liderem rzeszowskiej listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmu.

W środę zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej dokonał zmian na listach KO w niektórych okręgach, m.in. rzeszowskim, gdzie pierwotnie liderem miał być Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. Ferenc w poniedziałek ogłosił „wstępną” rezygnację ze startu w wyborach, swoją decyzję miał ogłosić w najbliższy piątek Grzegorzowi Schetynie, liderowi PO.

Władze PO, nie czekając na to, w środę dokonały zmian na listach KO. W Rzeszowie liderem będzie Paweł Poncyliusz. To były polityk PiS, wiceminister gospodarki podczas pierwszych rządów PiS w latach 2005-2007. W 2011 r. Poncyliusz został szefem klubu parlamentarnego Polska Jest Najważniejsza – partii stworzonej wspólnie z Pawłem Kowalem, który też w jesiennych wyborach będzie startował do Sejmu z list KO – w okręgu krakowskim. 

– Paweł Poncyliusz był szanowanym politykiem. Później aktywnie działał w przemyśle na terenie Podkarpacia. Jeśli podjął decyzję o powrocie do polityki, to witamy go z radością – powiedział Jan Grabiec, rzecznik PO. Poncyliusza nazwał „człowiekiem myślącym nowocześnie i w kategoriach europejskich, ale zarazem konserwatystą”. – Będzie dobrą „jedynką” na rzeszowskiej liście Koalicji Obywatelskiej – uważa Jan Grabiec. 

Pojawienie się Pawła Poncyliusza na liście KO w Rzeszowie nie jest przypadkowe. O tym, że PO rozmawia z byłymi politykami PJN, których polityczne drogi rozeszły się z PiS, było wiadomo od pewnego czasu. Spekulowano, że jeżeli w Rzeszowie listy nie otworzy Tadeusz Ferenc, to będzie próba wciągnięcia na listę Pawła Kowala. Startuje on jednak w Krakowie.

Decyzja władz PO oznacza, że Platforma definitywnie pogodziła się z utratą na rzeszowskiej liście Tadeusza Ferenca. Wydawało się, że miejsce Ferenca na „jedynce” KO zajmie ktoś z pozostałej dwójki, która była na czołowych miejscach listy: poseł Zdzisław Gawlik (lider podkarpackiej PO) i posłanka Krystyna Skowrońska. 

Nasi rozmówcy z PO na Podkarpaciu mówią, że wybór pochodzącego z Warszawy Pawła Poncyliusza na lidera rzeszowskiej listy KO to polityczny policzek dla Zdzisława Gawlika. – W ten sposób kwestionuje się jego przywództwo, bo nie daje on szansy na dobry wynik. Poncyliusz, gdy był w Sejmie, pokazywał kulturę, klasę, to koleżeński człowiek – wspominają go podkarpaccy politycy PO. 

– Wybór Pawła Poncyliusza nie jest najgorszą decyzją, to nie jest desperacki ruch. Poncyliusz może być szansą na poszerzenie naszego elektoratu. W PiS należał do ludzi umiarkowanych, z dobrym podejściem do gospodarki, wiedział, że pieniądze nie biorą się z drzewa – dodają działacze PO. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl 

Reklama