Dopiero co zakończyły się wybory w Polsce – wybraliśmy nowego prezydenta kraju. A już wkrótce czekają nas kolejne głosowania: do Sejmu i do Senatu.

Zakończone właśnie wybory prezydenckie i wyniki uzyskane przez poszczególnych kandydatów pokazują, że bardzo interesująco zaczyna zarysowywać się przyszła scena polityczna w naszym kraju.

Na zdecydowanego lidera wyrasta Prawo i Sprawiedliwość. PiS – wzmocnione wynikami Andrzeja Dudy z obu tur wyborów prezydenckich oraz stałym już poparciem Polski Razem Jarosława Gowina, Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry – zdecydowanie pretenduje do miana prowadzącego nie tylko w sondażach, ale i głównego faworyta przed październikowymi wyborami.

Zniżkującej Platformie Obywatelskiej zagraża bardzo groźny konkurent w postaci nowej formacji Pawła Kukiza. W przypadku tego kontestującego środowiska zanosi się na rewelacyjny – jak na nowe ugrupowanie – wynik wyborczy. Być może nastąpi to po połączeniu w jedną listę wyborczą z partią Janusza Korwina-Mikke, będącego ciągle jeszcze w grze. PO osłabiona nie tylko wynikiem Bronisława Komorowskiego z 10 maja i porażką z drugiej tury, ale także różnymi aferami i protestami społecznymi, stoi na najlepszej drodze do dryfowania w dół – co niektórzy politycy tej partii już rozglądają się za szalupą ratunkową mając świadomość, że jesienią mogą nie znaleźć się ponownie w Sejmie.

Nie należy przy tym zapominać o próbie tworzenia nowego ruchu politycznego przez Leszka Balcerowicza i Ryszarda Petru. Stowarzyszenie Nowoczesna.pl będzie głównym rywalem Platformy, jeśli chodzi o elektorat wolnorynkowy i liberalny i tam wkrótce może znaleźć się część działaczy PO.

Jedynie na lewicy po wyborach nie widać na horyzoncie konkretnego rywala. Lewica dzisiejsza to nie tylko zgliszcza po SLD (wynik 2% Magdaleny Ogórek jako finał istnienia tej partii!) i Twoim Ruchu (rezultat Janusza Palikota nawet nie jest warty przypominania), ale to także chaotyczne i rozdrobnione jak na razie próby budowania czegoś nowego: a to lewicowi profesorowie tworzą Wolność i Równość (czy taki WiR wciągnie pozostałe lewicowe środowiska?), a to młodzi działacze Zielonych i Unii Pracy budują Partię Razem (jednak bez wyrazistego i charyzmatycznego lidera trudno będzie im zagospodarować znaczącą i liczącą się część elektoratu lewicowego).

Jeśli chodzi o ludowców, to PSL od dawna notowania ma poniżej progu wyborczego i wynik prezydencki Adama Jarubasa zdecydowanie tutaj nie pomaga.

Dokładając do tego bardzo ważny ostatnio czynnik młodego pokolenia i nowych wyborców, a także nieodpowiadające rzeczywistości sondaże preferencji wyborczych oraz silne przetasowanie ugrupowań politycznych uzyskujemy niezwykle ciekawy obraz polskiej polityki przed wyborami parlamentarnymi.

Reklama