Rzeszowscy policjanci zatrzymali 27-letniego Arkadiusza C., który jest podejrzewany o dokonywanie ataków i zaczepianie młodych kobiet w Rzeszowie.
Informacje o zatrzymaniu 27-latka potwierdził nam Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji. – Mężczyzna ukrywał się przed nami, wyjechał z miasta. Dzisiaj rano w Rzeszowie wrócił do swojego miejsca zamieszkania i został zatrzymany przez naszych funkcjonariuszy – mówi Szeląg.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Arkadiusz C. ukrywał się na terenie Łańcuta.
Początkowo planowano, że jeszcze dzisiaj 27-latek, którego zatrzymali rzeszowscy policjanci wydziału kryminalnego, zostanie doprowadzony do prokuratury, która zdecyduje o tym, jakie zarzuty usłyszy mieszkaniec Rzeszowa.
– Czynności związane z przedstawieniem mężczyźnie zarzutów zaplanowaliśmy na piątek. Do tego czasu czynności wykonuje jeszcze policja, która musi okazać zatrzymanego pokrzywdzonym kobietom, czy rozpoznają go jako sprawcę ataków i zaczepek. O tym, jakie przedstawimy zarzuty, na razie trudno mówić. Może się bowiem okazać, że sprawców było więcej i nie każda kobieta rozpozna zatrzymanego mężczyznę – mówi Katarzyna Drupka z Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów.
Arkadiusz C. został zatrzymany w związku z ubiegłotygodniowymi publikacjami w mediach dotyczącymi zaatakowania 22-letniej Sary na ulicy Granicznej w Rzeszowie. 21 marca kobieta została zaczepiona przez nieznanego mężczyznę, który najpierw proponował jej „masaż”, potem próbował ją obmacywać, 22-latkę uderzył również w twarz. Sarze udało się wyrwać sprawcy. Młoda kobieta uciekła do domu.
W kolejnych dniach na policję zgłosiły się jeszcze trzy kobiety, które były ofiarą tego samego mężczyzny. Okazuje się, że ofiar było więcej. – W tej chwili jest siedem kobiet, które mają status osób pokrzywdzonych – dodaje Adam Szeląg.
Prokuratura wszczęła śledztwo pod kątem doprowadzenia innej osoby do poddania się innej czynności seksualnej. To przestępstwo zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl