Ponad 9 ławek przypada w Rzeszowie na 1000 mieszkańców. To jeden z najlepszych wyników w Polsce!
Czy w polskich miastach jest za mało miejsc do siedzenia? SEEDiA przeanalizowała dane dotyczące miejskiej infrastruktury w siedmiu polskich miastach: Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu, Katowicach, Warszawie, Gdańsku i właśnie w Rzeszowie.
Demograficzne prognozy są jednoznaczne – z każdym rokiem przybywa osób powyżej 65. roku życia, a średnia długość życia kobiet i mężczyzn wydłuża się. Brak ławek to realny problem starszych osób, które muszą wyjść na zakupy, do apteki czy do lekarza.
Wniosek z badań jest zatrważający – w wielu polskich miastach nie ma na czym siedzieć, a wszystko wskazuje na to, że może być jeszcze gorzej. Na szarym końcu rankingu znajduje się Warszawa – w stolicy Polski na tysiąc mieszkańców przypada tylko 2,5 ławki! W Rzeszowie jest 9,5 ławek. Od stolicy Podkarpacia lepsze są tylko Katowice (9,9 ławek) i Kraków (11,6 ławek).
Raport SEEDiA opracowano na podstawie informacji od Zarządów Zielni Miejskiej poszczególnych miast. W stolicy Małopolski ZZM zarządza pond 7400 ławek, w Katowicach 3000, a w Rzeszowie ponad 1700. – To sporo, biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców – podkreślają autorzy raportu.
Ławka, wbrew pozorom, jest jedną z głównych potrzeb mieszkańców. To w końcu miejsce spotkań z przyjaciółmi, poznawania nowych ludzi, karmienia gołębi, spacerów z psem, obserwacji otoczenia, czy romantycznych chwil. Ławka, to tradycyjny mebel miejski, który cieszy się niesłabnąca popularnością.
Przy okazji warto wiedzieć, ile ławek jest w zagranicznych miastach. Władze Frankfurtu nad Menem w najbliższym czasie wydadzą 800 tys. euro na doposażenie miasta w nowe ławki. Miasto, którego liczba ludności wynosi nieco ponad 700 tys. uznało, że ich 7000 ławek (czyli 10 ławek na 1000 mieszkańców) to za mało!
W Steglitz-Zehlendorf, jednym z okręgów Berlina, który liczy 302 tys. mieszkańców znajduje się 3000 ławek – tylko o 1400 ławek mniej niż w stolicy Polski, która ma pięciokrotnie większą powierzchnię i pięciokrotnie większą liczbę mieszkańców.
W Nowym Jorku, w samym tylko Central Parku, którego powierzchnia wynosi 3,41 km. kw. znajduje się ponad 9 tys. ławek. W stolicy Polski, która zajmuje 517 km. kw. jest ich zaledwie 4,4 tys.
Liczba ławek powinna być ściśle powiązana z demografią. Polskie społeczeństwo się starzeje. Według prognozy ludności na lata 2014 – 2050, sporządzonej przez Główny Urząd Statystyczny, liczba ludności Polski będzie się systematycznie zmniejszać, a średni wiek będzie rósł.
Według GUS w 2035 r. liczba Polaków wyniesie 36,5 mln, a w 2050 r. niespełna 34 mln. Życie przeciętnego mężczyzny wydłuży się do 82,1 lat, zaś kobiety do 87,5 lat. Oznacza to, że ulicami polskich miast będzie poruszało się coraz więcej osób starszych, które będą potrzebować miejsc do siedzenia.
Rzeszów specjalnie nie ma się co martwić, bo z danych GUS wynika, że do 2030 roku liczba mieszkańców zwiększy się o ponad 7 procent. Z dziesięciu największych miast tylko Rzeszów zanotuje wzrost ludności. Stolica Podkarpacia w 2016 roku miała 187,4 tys. mieszkańców. W 2025 roku ma mieć 197,2 tys., a w 2030 r. – 200,8 tys. mieszkańców.
(ak)
redakcja@rzeszow-news.pl