Zdjęcie: Piotr Woroniec Jr / Rzeszów News

– Zadbajmy w sylwestra o komfort psychiczny osób starszych, dzieci, gości z Ukrainy i zwierząt – namawia rzeszowski magistrat i apeluje, by zrezygnować z fajerwerków. Prezydent Konrad Fijołek przypomina też, jakie skutki niesie huk petard.

W tym roku Rzeszów zrezygnował z organizowania miejskiego sylwestra. Powód? Kryzys energetyczny i cięcia wydatków. Przygotowanie takiej imprezy kosztuje około 350 tys. zł.  

Teraz, prezydent Rzeszowa namawia, by w noc sylwestrową nie odpalać petard i fajerwerków. Deklaruje przy tym, że sam tego nie robi. Z trzech  powodów. Takie strzelanie jest stresujące dla zwierząt, niekomfortowe dla dzieci i osób starszych, ale też może budzić złe skojarzenia u naszych gości z Ukrainy. 

„#niestrzelamwsylwestra i Was również zachęcam, by w Nowy Rok wejść z przytupem, w świetnym nastroju, ale nie „wystrzałowo”. Chodzi przecież o komfort psychiczny osób starszych, dzieci, także przebywających u Nas gości z Ukrainy, ale i zwierząt, dla których huk petard może zakończyć się tragicznie” – napisał Konrad Fijołek na swoim Facebooku.

„Mądra decyzja”, „Popieram”, „Brawo” „Dziękuję za ten apel” – m.in. takie komentarze mieszkańców Rzeszowa pojawiły się pod postem prezydenta Fijołka. 

Trochę więcej napisała Anna, która dodaje, że petardy i fajerwerki to koszmar dla zwierząt, m.in. dla ptaków „ponieważ nie są one w stanie same uchronić się przed niespodziewanym hałasem, którego nie rozumieją, a który wywołuje panikę, skutkującą ranieniem zwierzęcia bądź śmiercią”

Zwróciła też uwagę na to, jak sztuczne ognie wpływają na środowisko. „W skład fajerwerków wchodzą przede wszystkim utleniacze i substancje palne, czyli przykładowo chlorany i azotany baru, potasu, strontu, wapnia i amonu jako utleniacze, oraz aluminium, fosfor, siarka, węglowodory i węglowodany jako substancja palna” – napisała Anna, dodając, że to wszystko spada na ziemię i dodatkowo zwiększa poziom zapylenia powietrza.

(la)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama