Gorąco w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 w Rzeszowie. Medycy grożą protestem. Wszystkiemu winne zwolnienie jednego z ordynatorów.
W poniedziałek wieczorem ok. 20:00 Jacek Kotula, radny PiS w sejmiku podkarpackim, opublikował na Facebooku pismo, które lekarze Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 złożyli u dyrekcji szpitala w obronie zwolnionego przed paroma dniami prof. Krzysztofa Gutkowskiego.
Gutkowski to specjalista chorób wewnętrznych i gastroenterologii, a do niedawna kierownik Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii oraz zastępca dyrektora ds. klinicznych i lecznictwa KSW nr 1. Jest zachwalany zarówno przez swoich kolegów, jak i pacjentów.
Ci ostatni z oburzeniem przyjęli jego zwolnienie. „Nie wierzę”, „Porażka”, „Dobrzy lekarze, którzy naprawdę chcą leczyć, nie mają prawa bytu” – komentowali w sieci.
W szpitalnych kuluarach usłyszeliśmy, że prof. Krzysztof Gutkowski mógł narazić się dyrekcji szpitala. – Był bardzo pomocny, nie chował głowy w piasek. Często angażował się tam, gdzie komuś działa się krzywda – przekazał jeden z pracowników KSW nr 1.
Przypomnijmy, że prof. Gutkowski wsparł m.in. rezydentów, którzy walczyli o odwołanie oskarżanej o zaniedbania kierownik kliniki okulistyki. W tej sprawie nadal toczy się kontrola urzędu marszałkowskiego.
Radny murem za Gutkowskim
W obronie prof. Krzysztofa Gutkowskiego stanął też radny Jacek Kotula. Do opublikowanego pisma dołączył emocjonalny komentarz. „Zatrzymać szalone działania na szkodę mieszkańców Rzeszowa!” – zaapelował.
„Tylko szaleniec albo wróg mieszkańców Rzeszowa mógł wpaść na tak głupi pomysł jak (…) odwołanie prof. Krzysztofa Gutkowskiego! Wyrzucił go dyr. szpitala Marek Wiater w trybie natychmiastowym. Bez żadnego powodu” – napisał Kotula.
Radny PiS pokreślił też, że Gutkowski to jeden z najlepszych gastroenterologów w kraju. „Sprawił on, że do Rzeszowa przyjeżdżali leczyć się pacjenci z całej Polski” – podkreślał Kotula.
Jest protest czy go nie ma?
Pismo w obronie prof. Gutkowskiego podpisało 12 lekarzy, w tym ordynatorzy klinik psychiatrii, hematologii, anestezjologii i neurologii. Od byłego już dyrektora KSW nr 1 Marka Wiatera zażądali oni przywrócenia Gutkowskiego do pracy.
„W przypadku niespełnienia naszego postulatu od jutra (od wtorku, 1 grudnia – przyp. red.] podejmiemy protest” – zagrozili lekarze.
Do Wiatera pismo trafiło 30 listopada, prawdopodobnie tuż przed jego odwołaniem z funkcji dyrektora KSW nr 1. Możliwe, że medykom, którzy podpisali dokument i planowali protest na wtorek, nieco pomieszało to szyki.
Próbowaliśmy z nimi porozmawiać na ten temat. Niestety, sygnatariusze nie chcieli komentować sytuacji. – To wewnętrzna sprawa szpitala – stwierdzili jedni. – Proszę kontaktować się z dyrekcją – powiedzieli nam inni.
Zarówno z Markiem Wiaterem, jak i nowym dyrektorem szpitala Januszem Ławińskim we wtorek nie udało nam się jednak skontaktować. W sekretariacie usłyszeliśmy, że żadnego protestu nie ma. – Na razie jest spokojnie – przekazano nam w administracji szpitala.
We wtorek nieuchwytny był dla nas także prof. Krzysztof Gutkowski.
(cm)
redakcja@rzeszow-news.pl