Paweł Wojtunik, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, uważa, że agenci biura w prawidłowy sposób działali podczas przeszukania pokoju hotelowego Jana Burego, szefa klubu PSL i przewodniczącego partii na Podkarpaciu.

Wojtunik we wtorek uczestniczył w posiedzeniu sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Dotyczyło ono przeszukania pomieszczeń wykorzystywanych przez posła PSL Jana Burego. Chodziło o sejmowy pokój hotelowy, który agenci CBA przeszukali 10 lipca na polecenie prokuratury.

– Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, co do sposobu przeprowadzenia czynności przez moich funkcjonariuszy. Na bieżąco prowadziliśmy ich ocenę. Wszystkie czynności były autoryzowane przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie, wydział ds. przestępczości zorganizowanej i przeciwdziałania korupcji. Również sąd zaakceptował nasze działania, wydając decyzje o aresztowaniu podejrzanych osób – powiedział Paweł Wojtunik.

Zasłaniając się dobrem śledztwa, szef CBA odmówił udzielenia dalszych szczegółów.

CBA 10 lipca w sumie przeszukało 15 różnych miejsc na terenie Polski. Agenci CBA przeszukali także gabinet Anny Habało, szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, dom Zbigniewa Niezgody, emerytowanego prokuratora z Rzeszowa, byłego doradcy ministrów sprawiedliwości oraz Janusza Wilka, byłego dyrektora rzeszowskiej delegatury UOP.

Kilka dni wcześniej agenci CBA przeszukali także mieszkanie i gabinet Zbigniewa Rynasiewicza, wiceministra infrastruktury i rozwoju oraz przewodniczącego PO na Podkarpaciu.

Przeszukania miały związek ze śledztwem dotyczącym udzielania korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy w instytucji państwowej.

Według Gazety Wyborczej, CBA poszukiwało sztabki złota, którą miał wręczyć Marian D., prezes firmy paliwowej Maante z Leżajska. On i jego zastępca Paweł K. są osobami podejrzanymi w śledztwie. Przedstawiono im zarzuty korupcyjne, a dokładnie powoływania się na wpływy w resorcie infrastruktury i rozwoju. Obaj zostali zatrzymali w jednym z warszawskich hoteli 2 lipca.

W poniedziałek prokuratura potwierdziła, że w trakcie przeszukań znaleziono wyroby ze złota, ale nie ujawniła u kogo.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama