Nagły zwrot w sprawie gry Stali Rzeszów w I lidze piłkarskiej. Nieoficjalnie wiadomo, że Polski Związek Piłki Nożnej zablokował możliwość odkupienia licencji przez rzeszowski klub od Floty Świnoujście.
O zablokowaniu transakcji informuje serwis sportowy Ekstraklasa.tv.
„Wszystko wskazuje na to, że zawodnicy Puszczy Niepołomice, a nie Stali Rzeszów, wybiegną w przyszłym sezonie na pierwszoligowe boiska. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, Polski Związek Piłki Nożnej zablokował sprzedaż licencji Floty Świnoujście i w jej miejsce pojawić ma się właśnie najniżej sklasyfikowany spadkowicz tej klasy rozgrywkowej” – podaje Ekstraklasa.tv.
Dzisiaj w Polskim Związku Piłki Nożnej zarząd debatuje nad sprawą pierwszoligowej licencji dla Stali Rzeszów, która odkupiła ją w zeszłym tygodniu od Floty Świnoujście. Do pełni szczęścia brakuje już tylko zgody PZPN na to, by Stal Rzeszów dopuścić do rozgrywek w I lidze piłkarskiej w nowym sezonie 2014/2015.
Prezes Podkarpackiego ZPN Kazimierz Greń w weekend, gdy w sprawie transakcji dogadały się oba kluby, zapowiadał, że na posiedzeniu zarządu PZPN powinno być już tylko przypieczętowanie gry Stali Rzeszów na zapleczu ekstraklasy piłkarskiej.
Tymczasem, jak podają serwisy sportowe, PZPN wcale nie zamierza ułatwiać zadania Stali Rzeszów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zarząd związku zablokował całą transakcję.
„Wygląda na to, że działacze wreszcie postanowili powiedzieć „stop” takim nadużyciom i zablokowały transakcję. Jeżeli powyższe informacje się potwierdzą, oznacza to nic innego, jak sprawiedliwe rozwiązanie sprawy Floty, czyli odstąpienie jej miejsca w pierwszoligowych rozgrywkach najwyżej sklasyfikowanemu w zeszłym sezonie spadkowiczowi, czyli Puszczy Niepołomice” – informuje Ekstraklasa.tv.
O sprawie pisze także popularny serwis sportowy Weszlo.com. Twierdzi on, że przekazanie licencji dla Stali Rzeszów jest nielegalne. „Jeśli Stal Rzeszów zostanie dopuszczona do gry w pierwszej lidze to tylko z pominięciem przepisów” – informuje Weszlo.com.
„Jeśli Stal Rzeszów ma 700 tysięcy złotych na licencję, to powinna mieć 700 tysięcy złotych na zbudowanie drużyny, która wywalczy awans do drugiej ligi, a później do pierwszej. Droga na skróty jest niedozwolona. Zdawało się, że te koszmary polskiego futbolu mamy już za sobą” – czytamy w serwisie.
redakcja@rzeszow-news.pl