Na rzeszowskie drogi wyjechał samochód elektryczny marki BMW. Przez najbliższe trzy tygodnie auto będzie testowane przez Urząd Miasta w Rzeszowie.

[Not a valid template]

 

– Jeszcze nie ma ostatecznej decyzji, czy kupimy samochód elektryczny, ale uważamy, że przed tego typu pojazdami jest przyszłość, bo nie zanieczyszczają środowiska. W planach mamy kupno autobusów elektrycznych. Być może kupimy także taki samochód – mówi Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta w Rzeszowie.

Elektryczne czteroosobowe BMW i3 w poniedziałek zaprezentowano przed ratuszem. Taki samochód w podstawowej wersji kosztuje ponad 153 tys. zł. Akumulator znajduje się w płycie podłogowej.

Naładowanie 60-amperogodzinnej baterii przy wykorzystaniu domowego gniazdka trwa około osiem godzin. Można ten proces skrócić o połowę, jeżeli kupimy stację ładowania Wallbox (koszt ok. 4 tys. zł). Natomiast wykorzystując stację szybkiego ładowania, baterię jesteśmy w stanie naładować już w około godzinę.

Jak hamujesz, to ładujesz

– Na pełnym doładowaniu jesteśmy w stanie przejechać do 160 km w optymalnych warunkach. Mamy też w ofercie baterię o większej mocy – 94 Ah, która pozwala przejechać do 200 km.

– Samochód na 100 km zużywa ponad 12 kilowatogodzin prądu, co w przeliczeniu na złotówki wychodzi, że za przejechanie 100 km zapłacimy ok. 6 zł. Jeżeli ktoś w domu do pozyskiwania prądu używa paneli fotowoltaicznych, to samochód naładuje za darmo – mówi Marek Mróź, przedstawiciel Agenta BMWi Auto Premium Rzeszów.

Gwarancja na baterię wynosi 8 lat lub 100 tys. przejechanych kilometrów. Samochód jest ekologiczny, nie emituje spalin. Im częściej kierowca hamuje tym lepiej, bo dzięki hamowaniu auto odzyskuje energię i jest w stanie pokonać dłuższy dystans.

Samochód można też kupić w wersji z Range Extenderem, który jest umieszczony w tylnej części BMW i3, tuż obok silnika elektrycznego. To mały i cichy dwucylindrowy silnik benzynowy, napędzający generator, który utrzymuje stały poziom energii.

– Dzięki czemu auto może nadal się poruszać na napędzie elektrycznym. Range Extender włącza się automatycznie przy niskim poziomie naładowania akumulatora. To umożliwia przejechanie dodatkowych 100 km – wyjaśniają przedstawiciele producenta auta.

Start, jak w samolocie

BMW i3 to typowe miejskie auto. Maksymalną prędkość jest w stanie rozwinąć do 150 km/h, do „setki” auto rozpędza się w 7,2 sekundy.

– Samochód ma 170 koni mechanicznych, a zachowuje się jakby miał ich co najmniej 300. Auto nie posiada skrzyni biegów, od razu ma pełny moment obrotowy, wciska w fotel, można to porównać ze startem samolotu – zachwala Marek Mróź.

Przekonał się o tym Tadeusz Ferenc, który już w zeszłym tygodniu odbył jazdę testową BMW i3. – O mały włos fotela nie złamałem – żartował prezydent Rzeszowa, dzieląc się wrażeniami.

Co ciekawe, BMW i3 w 95 procentach nadaje się do recyklingu. Auto zostało wyprodukowane przy wykorzystaniu siły wiatru i wody, nie marnując żadnych zasobów.  – Samochód zwraca na siebie uwagę. To świetna wizytówka dla miasta – uważa Marek Mróź.

Ratusz stawia na jazdę pojazdami ekologicznymi. W kwietniu radni Rzeszowa zdecydowali, że kierowcy aut elektrycznych za parkowanie swoich pojazdów w płatnej strefie płacą tylko złotówkę miesięcznie.

W Rzeszowie stacja ładownia aut elektrycznych znajduje się w kampusie Wyższej Szkoły Prawa i Administracji. Stacja posiada dwa stanowiska, pozwalające na jednoczesne ładowanie czterech samochodów.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama