Stabilny i dobrze przygotowany – tak Rada Miasta oceniła budżet Rzeszowa na 2021 rok. Wtorkowa dyskusja była długa, ale wyjątkowo spokojna.
Budżet Rzeszowa na 2021 rok opiewa na ok. 1,8 mld zł, najwięcej pieniędzy – 350 mln zł – przeznaczono na inwestycje. Deficyt wyniesie ok. 132 mln zł. Jacek Mróz, skarbnik miasta, przekonywał we wtorek radnych, że budżet jest optymalny. Budżet pozytywnie zaopiniowały Regionalna Izba Obrachunkowa oraz komisja ekonomiczno-budżetowa.
Jest dobrze, bo jest dobry rząd
Radny Marcin Fijołek, szef opozycyjnego klubu PiS, docenił rekordowy budżet. – To efekt polityki rządu. Dzięki dobrym decyzjom, gospodarka szybko się rozwija – mówił Fijołek.
A potem proponował miastu wprowadzenie oszczędności poprzez np. budowę kompostowni odpadów z odzyskiem biogazu. – To świetny sposób na zagospodarowanie odpadów oraz na odzyskiwanie energii, którą można przetworzyć np. na ciepło – przekonywał Fijołek.
Powtarzał też słowa z poniedziałku, gdy radni PiS mówili o konieczności wymiany oświetlenia ulicznego na LED-owe oraz korzystaniu przez miasto z partnerstwa publiczno-prywatnego.
Fijołek apelował również do władz Rzeszowa, by miasto wreszcie przejęło willę Kotowicza, utworzyło park przy ul. Grabskiego, zajęło się budową parkingów przy ulicach wylotowych do miasta. PiS wytyka ratuszowi, że wciąż nie rozpoczęła się budowa Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego.
PiS nabrał kasę i chce oszczędzać?
Jolanta Kaźmierczak, radna PO, wybijała PiS z dobrych nastrojów, jakoby to polityka rządu sprawiała, że Rzeszów ma rekordowy budżet. – Ta polityka jest skierowana przeciwko samorządom, obarcza się je nowymi zadaniami – mówiła Kaźmierczak. Sam budżet Rzeszowa na 2021 rok oceniła jako „kompleksowy”.
PO jest zadowolona, że w budżecie są pieniądze na budowę dwupoziomowego skrzyżowania na rondzie Pobitno, parkingów wielopoziomowych, lodowiska, przejścia pod torami na osiedlu Zawiszy Czarnego. Ale Platformie nie podoba się, że w budżecie nie ma pieniędzy na budowę wiaduktu między ulicami Hoffmanowej i Wyspiańskiego.
– Prezydent powinien wystąpić do Ministerstwa Obrony Narodowej z wnioskiem o wyszczególnienie działek potrzebnych do inwestycji – mówiła Jolanta Kaźmierczak. Zaproponowała również, by miasto energiczniej zabrało się za tworzenie osiedlowych parków, likwidacji „szczęk” na Pl. Wolności i modernizacji Kopca Konfederatów Barskich.
Konrad Fijołek z Rozwoju Rzeszowa uderzał w politykę rządu PiS. – Ona bardzo poważne uszczupliła dochody samorządów. Rząd obiecał podwyżki dla nauczycieli, ale sięgając do kieszeni samorządów. Obniżono podatki, a co za tym idzie, uszczuplono wpływy do budżetu – wyliczał Fijołek. Dorzucił złą „politykę śmieciową” i kosztowną walkę z COVID-19.
– PiS nabrał kasę i w zamian teraz proponujecie nam oszczędzanie? – pytał z ironią Konrad Fijołek. O przyszłorocznym budżecie Rzeszowa mówił, że jest prorozwojowy i mądry. – W czasie kryzysu mądre zarządzenie pokazało, że miasto stoi na twardych fundamentach – zachwalał ratuszową politykę finansową.
Ileż można dyskutować?
Dyskusja o budżecie trwała do południa. Mateusz Szpyrka z PiS apelował o pilną przebudowę ul. Zygmunta Starego. Jego klubowy kolega Jerzy Jęczmienionka narzekał, że rola radnych i mieszkańców przy układaniu budżetu jest w zasadzie żadna. – Brakuje priorytetów. Robimy wszystko i nic – mówił Jęczmienionka.
Witold Walawender z Rozwoju Rzeszowa proponował powstanie cmentarza dla zwierząt i muzeum sportu, a Sławomir Gołąb dopominał się o ośrodek sportów wodnych nad zalewem. Dyskusję zamknięto na wniosek Tomasza Kamińskiego z Rozwoju Rzeszowa. – Nie są wprowadzane żadne poprawki, a dyskusja dla samej dyskusji nie ma sensu – stwierdził.
Za przyjęciem budżetu na 2021 rok głosowało 18 radych Rozwoju Rzeszowa i PO, przeciwko było 9 radnych z PiS. Prezydentowi Tadeuszowi Ferencowi przypomniała się sesja Rady Miasta Rzeszowa z 2008 roku, gdy na czele klubu PiS stał Jerzy Cypryś. – Prawie 100 proc. klubu PiS było za budżetem – skomentował głosowanie Ferenc.
Ferenc obiecał jeszcze, że miasto spróbuje podjąć rozmowy z wojskiem na temat budowy wiaduktu łączącego ulice Wyspiańskiego i Hoffmanowej. – Może się uda – dodał prezydent.
(ram, jg)
redakcja@rzeszow-news.pl